#politykazagraniczna

2
129
Kim jest Peter Magyar - człowiek Orbana, który sprzeciwił mu się i staje się najsilniejszym liderem opozycji

Nieoczekiwany rywal Orbána do niedawna kojarzony był jedynie jako mąż swojej żony, ówczesnej minister sprawiedliwości. Dziś kreuje się na lidera ruchu protestu.

W tej roli 43-letni prawnik skutecznie dyskontuje oburzenie skandalem, którego (anty)bohaterką stała się niedawno Katalin Novák, dziś była już prezydent Węgier. Obnaża korupcję i propagandę, krytykuje też bierność opozycji. Tym wszystkim przyciąga znaczną część opinii publicznej, która od dawna wypatruje politycznego mesjasza – alternatywy dla „odwiecznego” Orbána.

Aby zrozumieć fenomen Magyara, trzeba się cofnąć do 2 lutego. Tego dnia jeden z węgierskich portali ujawnił, że prezydent Novák ułaskawiła wicedyrektora domu dziecka, który został skazany za tuszowanie pedofili.

Prezydent Novák, sprawująca urząd dopiero od dwóch lat, podała się do dymisji. Z polityki wycofała się także Judit Varga, która jako ówczesna minister sprawiedliwości dokonała kontrasygnaty ułaskawienia.

Wybuchła afera, która ze szczególną mocą uderzyła w rządzący Fidesz. Orbán, który zwykle kwituje kolejne afery wzruszeniem ramion, tym razem zdecydował się poświęcić swoje cenne polityczki na ołtarzu zbiorowego oburzenia. Miało to ukręcić łeb sprawie, zwłaszcza że media zaczęły zwracać uwagę na powiązania ułaskawionego z rodziną Orbánów.

Dymisje nie uspokoiły nastrojów społecznych. Demonstracja, którą 16 lutego zorganizowała na budapeszteńskim placu Bohaterów grupa popularnych youtuberów, zgromadziła co najmniej 100 tys. osób (to tak, jakby w Warszawie protestowało ok. 400 tys. ludzi).

Jednak partie opozycyjne, wciąż liżące rany po czwartej z rzędu porażce wyborczej w 2022 r., nie potrafiły skanalizować tych społecznych emocji. Właśnie tę próżnię postanowił zagospodarować Péter Magyar.

Magyar objawił się szerszej opinii publicznej emocjonalnym wpisem, który opublikował na Facebooku w dzień dymisji Katalin Novák oraz Judit Vargi, prywatnie swojej byłej żony. Ogłosił w nim, że „nie chce już ani sekundy dłużej być częścią systemu, w którym osoby naprawdę decyzyjne kryją się pod kobiecą spódnicą” – sugerując, że obie polityczki są w tej aferze kozłami ofiarnymi, a decyzje zapadły w ścisłym kierownictwie Fideszu. Napisał także, że pod płaszczykiem ideału Węgier narodowych, suwerennych i obywatelskich pewna grupa ludzi osadziła się u władzy, gromadząc bajeczne majątki.

Nazajutrz Magyar udzielił długiego wywiadu dla „Partizána”, najpopularniejszego opozycyjnego kanału na YouTubie (w internecie kontrola Fideszu nad mediami jest o wiele mniejsza niż nad tradycyjną prasą i telewizją). W niespełna 10-milionowym kraju wywiad ten obejrzało wkrótce ponad 2 mln ludzi.

Wywiad stał się aktem oskarżenia wobec partii władzy – i to sformułowanym przez insidera. Czyli człowieka, który dotychczas pozostawał beneficjentem systemu stworzonego przez Orbána, a w sferze publicznej kojarzony był jedynie jako mąż Judit Vargi (mają troje dzieci, rozwiedli się w 2023 r.).

Magyar wraz z sukcesami politycznymi żony, która w 2019 r. objęła resort sprawiedliwości, sam piął się po kolejnych szczeblach kariery w spółkach skarbu państwa, z których zrezygnował 10 lutego, gdy zdecydował się na publiczną krytykę Fideszu.

Po sukcesie, jakim było jego wystąpienie w mediach społecznościowych, Magyar zaczyna organizować ruch społeczny. Na 15 marca – czyli święto narodowe, upamiętniające wybuch antyhabsburskiej rewolucji Wiosny Ludów na Węgrzech w 1848 r. – zwołuje w Budapeszcie demonstrację, podczas której ogłasza powołanie ruchu „Powstańcie, Węgrzy”. Nazwa nawiązuje do wiersza Sándora Petőfiego, węgierskiego wieszcza, którym w 1848 r. zagrzewał rodaków do powstania.

Na kolejnej demonstracji, 6 kwietnia, Magyar gromadzi już co najmniej 50 tys. zwolenników. Zapowiada wtedy start w wyborach do Parlamentu Europejskiego z ramienia niewielkiej partii TISZA – ma to być pierwszy krok do przełamania monopolu Fideszu – jednak sam nie zamierza, jak deklaruje, przyjmować mandatu europosła. Sondaże dają jego liście wyborczej kilkanaście procent poparcia.

Magyar krytykuje nie tylko partię władzy, ale też opozycję. Zamierza odebrać Fideszowi monopol na odwoływanie się do haseł narodowych. W przeciwieństwie do ugrupowań opozycyjnych atakuje tylko wybrane elementy rządów Orbána, wychodząc zapewne z założenia, że skoro cztery razy z rzędu wygrał w cuglach wybory, to przynajmniej część jego programu musi cieszyć się autentycznym poparciem.

Uderza przede wszystkim w korupcję i propagandę; zresztą zna te mechanizmy od środka. Krytykuje masowe transfery środków państwowych do powiązanego z Fideszem biznesu, demaskuje kampanie nienawiści, jakie prowadził kontrolujący większość mediów Fidesz.

Niewiele za to wiadomo o poglądach i programie samego Magyara – prócz ogólników o potrzebie uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości, edukacji i służby zdrowia czy też wspierania małych i średnich przedsiębiorstw.

W sprawach zagranicznych wypowiadał się dotąd zdawkowo. Deklaruje, że chciałby dbać o konstruktywną rolę Węgier w NATO i Unii Europejskiej. Zarazem jest krytyczny wobec unijnej polityki wstrzymywania środków dla Węgier ze względu na łamanie zasad praworządności, argumentując, że problemy powinny być rozwiązywane w kraju, a nie pod presją Brukseli czy Waszyngtonu.

W jednym z kwietniowych wywiadów, odnosząc się do wojny ukraińsko-rosyjskiej, powielił szereg tez propagandy rządowej (zbieżnych z narracją Rosji). Relatywizował rosyjskie sprawstwo i zwracał uwagę na „prowokacyjną”, jak twierdził, politykę Zachodu. Posłużył się nawet fałszywymi twierdzeniami, jakoby przed 2022 r. USA umieściły swoje rakiety na Ukrainie.

Choć Péter Magyar wzbudził dawno niewidziane w polityce węgierskiej nadzieje na zmianę, na razie korzysta z efektu nowości, który z czasem będzie się wyczerpywać. Niektórzy wręcz spekulują, czy Magyar to nie „projekt” Orbána, któremu na rękę byłoby stworzenie koncesjonowanej opozycji.

Niezwykle ostra kampania negatywna, którą prowadzi przeciw niemu Fidesz – po raz pierwszy od lat znajdujący się w defensywie – ułatwia mu jednak odpieranie takich zarzutów. Początkowo próbowano dyskredytować go przede wszystkim na gruncie obyczajowym – Varga zarzuciła mu przemocowe zachowania w okresie ich małżeństwa, choć nie przedstawiła żadnych dowodów. Magyar zrewanżował się ujawnieniem nagrania, w którym jego była żona mówi o manipulowaniu wymiarem sprawiedliwości przez polityków Fideszu.

Obóz władzy zwalcza go za pomocą wypróbowanych środków. Magyar pojawił się na billboardach razem z liderami głównych ugrupowań lewicowych i liberalnych: wszyscy oni widnieją na nich pokazani z wielkim symbolem dolara na koszulach (od dłuższego czasu Fidesz stara się odmalowywać opozycję jako „agentów USA” i „popleczników Sorosa”).

Czekając na (wyborczy) test
Ponieważ Fidesz dominuje w tradycyjnych mediach, Magyar może liczyć tylko na media społecznościowe i kampanię bezpośrednią. Ruszył więc w objazd po kraju, świadomy, że poparcie stolicy, tradycyjnie antyorbánowskiej, mu nie wystarczy. Testem dla niego będą zapowiadane na maj demonstracje poza Budapesztem – prowincja to bastion Fideszu. Kolejną zapowiada zaś w stolicy na dzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – chce na niej zgromadzić milion uczestników.

Jednak najważniejszym testem będą nie wiece, lecz same te wybory. One pokażą, czy Péter Magyar naprawdę jest w stanie zagrozić Orbánowi, czy też jedynie przejmie część opozycyjnego „tortu”, i tak już niewielkiego.

https://www.tygodnikpowszechny.pl/czy-peter-magyar-ma-szanse-pokonac-viktora-orbana-zrobil-kariere-wewnatrz-systemu-dzis-rzuca-186934?

#wiadomosciswiat #politykazagraniczna #wegry
09878cc9-a01f-4b9d-b772-bdf332b792b5
ea8eca3f-8598-4bf2-b314-a1fd73629e03
db2f93eb-8150-43d4-b0b5-920a9f42fe30
Gamtaro2

@smierdakow nigdy nie mogę się nadziwić jak bardzo prymitywną retorykę prezentują tę prawicowo-populistyczne partie. Wystarczy odwołać się do kasy, geja, wyimaginowanego wroga (Sorosa) i już znikają wszelkie afery i wątpliwości

Atexor

@smierdakow bardzo fajnie napisane. Styl jak u @bojowonastawionaowca w Azji.


U nas PiS budował "bezpartyjnych" jako plan B, a następnie konfa z nimi startowała... Cóż.


Mam nadzieję, że Węgry się obudzą. Jak widzę mają jeszcze 2 lata do wyborów, nie licząc europejskich. Po Twoim opisie mam trochę wrażenie, że on wali trochę ogólniakami z dwóch powodów: bo nie ma programu oraz ładnymi hasełkami chce trafić do jak największej ilości ludzi. Oby zadziałało, nawet jako przybudówka Fidesza jest większa szansa na podziały i przełamanie systemu jednopartyjnego.


Wydaje się sceptyczny wobec UE, ale jednak pro europejski, to raczej dobry znak - zamiast "hungexit" chciałby zmieniać na lepsze. Dobrze rozumiem?

kobiaszu

@smierdakow Myślałem że ciężko przebić Polaków e byciu debilem przy urnie ale Węgrzy powiedzieli "potrzymaj mi piwo"

Zaloguj się aby komentować

#wiadomosciswiat #niemcy #politykazagraniczna
8b5516ed-a2ab-4dc7-a814-c173e00cec8f
JeanValjean

Jeden idiota tworzy nieprawdziwego tweeta, następny podaje go dalej, a w końcu Ty wrzucasz to na hejto.


Oczywiście ww. polityczka nie dostała kary za cytowanie oficjalnych statystyk, a za sugerowanie, że wszyscy afgańscy imigranci rzekomo popełniają gwałty grupowe. Statystyki podała dopiero gdy zarzucono jej rasizm etc. Statystyki, które oczywiście nie dowodzą tezy którą przedstawiła.

jajkosadzone

Mmm fikolki prawicy widze,ze na calym swiecie takie same xD

wombatDaiquiri

@LordWader no głównie niesłuszny był kontekst, bo rozmawiali o przyjęciu nowych uchodźców którzy jak rozumiem byli na celowniku talibów, a nie o obecnej sytuacji w Niemczech;


In August 2021, a few weeks before the federal election, Kaiser wrote on a so-called tile on her social media accounts: “Afghanistan refugees; Hamburg SPD mayor for ‘unbureaucratic’ admission; Welcoming culture for gang rape?” The article referred to an interview with Hamburg Mayor Peter Tschentscher (SPD), who had campaigned for the rescue of Afghan local workers threatened by the Taliban.


Ale pewnie nawet nie szukałeś źródła ani nic więcej o sprawie. I nic dziwnego, bo poza szemranymi prawackimi portalami i Elonem absolutnie nikt o tym nie pisze xD

Zaloguj się aby komentować

wykopany

Niech oddaje kasę za lockdowny.

KLH2

Chiński prezydent Xi Jinping rozpocznie w niedzielę podróż po Europie. 


O kurde..! To muszę posprzątać, żeby siary nie było


 W trakcie pięciodniowej wizyty odwiedzi Francję, Serbię i Węgry.


Aaa.. A to spoko

Zaloguj się aby komentować

Polska jest w NATO liderem wydatków na zbrojenie przypomniał w rozmowie z BBC World szef MSZ Sikorski.
Minister mówił też o zagrożeniu ze strony Rosji i pomocy Ukrainie. Podziękował również za amerykański pakiet pomocy Ukrainie. Radosław Sikorski przebywa w stolicy USA.
#wiadomosciswiat #politykazagraniczna #wojsko
https://streamable.com/y34yzj
pol-scot

@paulusll kiedy wizyta w Izraelu?

UncleFester

@paulusll A debil "zisis" dalej stroi swoje minki?

Zaloguj się aby komentować

Tak à propos premiera Morawieckiego i jego spotkań na Węgrzech. Z ruskimi szpionami trzeba rozmawiać twardo albo wcale. Tu Premier Gabriel Attal, 27 lutego 2024, we Francuskim Parlamencie (wrzucam tłumaczenie): "Madame Le Pen, broniła Pani sojuszu wojskowego z Rosją, nie 10 lat temu, nie 5 lat temu, a 2 lata temu, to jest w waszym programie w wyborach prezydenckich. Gdyby była Pani wybrana w 2022, nie słalibyśmy broni Ukrainie, żeby pokonała Rosję, tylko Rosji, żeby zniszczyła Ukrainę. To są realia i to jest w waszym programie. Więc Madame Le Pen. Pyta mnie Pani o obecność wojsk francuskich na ziemi ukraińskiej. A kiedy czytamy wyniki śledztw i te ostatnie z 30 grudnia Washington Post, należy się zastanawiać, czy wojska Putina nie są już w naszym kraju: mówię o Pani i Pani bojówkach." I uwierzcie mi, dawno nikt tak do niej nie mówił, nie zarzucał wprost kolaboracji z Kremlem.
#politykazagraniczna #rosja #francja

https://streamable.com/y7dndv

https://twitter.com/NocnaZ/status/1786559641998008349
cotidiemorior

@paulusll a najlepsze że te kurwy się zasłaniają konserwatyzmem, a tak naprawdę chodzi tylko o ssanie pały Putinowi i Xi i chęć rozwalenia zachodu. Bo Lepenowa i jej partia to w skrajnie prawicowej Polsce byłaby skrajna lewica. xDD

1bf4c7f4-5790-486c-8b0e-e21fbaca3a11
Felonious_Gru

Halo moderacja, co to ma być?

jelonek

@Pulek_bez_kulek króciutko z kurwami.

Zaloguj się aby komentować

#wiadomosciswiat #izrael #serbia #bosnia #politykazagraniczna
f4278451-6a77-47fd-bb32-50ad52618bb2
rebe-szunis

@smierdakow Niech już ogłoszą te wybory w Izraelu, aby Bibi mógł po przegraniu zabrać ze sobą takich idiotów jak Jahel Wilan i Jakow Liwne w byt niepamięci. Szkodzą na każdym kroku!

Pstronk

Abasadorowie Izraela mają jakieś zawody w byciu debilem czy o co tu chodzi?

GrindFaterAnona

@smierdakow czekaj.. jest skandal dyplomatyczny, bo Izraelici wjechali Serbom na ambicję?

Zaloguj się aby komentować

Rok temu pisałem o prezydencie Wietnamu oraz dwóch wicepremierach tego kraju, który zostali ofiarami polityki antykorupcyjnej. Miesiąc temu, wracając do pisania o tematach azjatyckich, zacząłem od kolejnego prezydenta, który także stracił stołek w związku z domniemaną korupcją. W międzyczasie, żeby nie było, że tylko elity parają się korupcją, podobne zarzuty usłyszały przynajmniej setki urzędników średniego i niskiego szczebla — ale z racji niskiego stopnia szkoda ich konkretnie wymieniać. Jak już się można domyślić po wstępie, czy jest to koniec serii oskarżeń o korupcję w Wietnamie na najwyższym szczeblu? Otóż nie! Najnowszą ofiarą jest kolejna postać z bandy czworga trzymającej władzę w tym państwie — przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Vuong Dinh Hue.

Czy jest to zaskoczenie? Otóż od 5 dni nie. Dlaczego od 5 dni? Bo tyle dni temu pojawiła się informacja o aresztowaniu asystenta Vuonga, którego oskarżono o nadużycia władzy, i jak zaznaczono w komunikacie Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, miało to związek z aferą Thuan An Group (nie, to nie ten ostatni bardzo głośny przypadek oszustwa, gdzie szefowa koncertu została skazana na karę śmierci — po prostu obecnie afer korupcyjnych w Wietnamie jest od groma). Siłą rzeczy był to równocześnie wyrok skazujący przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego — i tak też się stało.

Oczywiście w przypadku najwyższych przywódców nie ma mowy o korupcji — dlatego Vuong Dinh Hue sam zrezygnował ze stanowiska z powodu "naruszeń i niedociągnięć", jak poinformowała Komunistyczna Partia Wietnamu. Naturalną siłą rzeczy oznacza to również "rezygnację" ze aspiracji na stanowisko wyżej, czyli np. prezydenta Wietnamu (o czym pisałem miesiąc temu), jak i w ogóle usunięcie z Komitetu Centralnego oraz Biura Politycznego partii.

Oczywiście nasuwa się pytanie kto za tym stoi. Odpowiedzi jak zwykle w wypadku Wietnamu nie znamy, poza tym, że tarcia wewnątrz partii komunistycznej są bardzo duże. Najoczywistszym kandydatem jest minister bezpieczeństwa publicznego To Lam, który nadzoruje kampanię antykorupcyjną, co pozwala mu opróżniać stanowiska, do których może aspirować. Być może jest to sam Nguyen Phu Trong (czyli przywódca Wietnamu), który w obliczu swoich problemów zdrowotnych widział poważne zagrożenie dla swojej pozycji w walkach frakcyjnych wewnątrz partii. A może jeszcze ktoś inny? Odpowiedź przyniosą nadchodzące nominacje (jako że dwa bardzo wysokie stanowiska są już wolne) i/lub rezygnacje (bo takie z całą pewnością jeszcze będą).

Jedno jest pewne — najbliższe tygodnie w Wietnamie będą gorące (nie tylko ze względu na zbliżające się lato) i z całą pewnością temat tamtejszej polityki na najwyższym szczeblu będzie powracał

#azjatyckaowca <-- mój tag do azjatyckich wieści
#politykazagraniczna #wiadomosciswiat #wietnam #azja
7530a954-8a2d-4d73-aa24-f751f369319e
W poniedziałek zaczęły się kolejne, 39 już doroczne ćwiczenia wojskowe Balikatan, w których biorą udział armie amerykańska oraz filipińska. Liczba uczestniczących w nich żołnierzy będzie nieco mniejsza niż przed rokiem (ponad 16 tys. vs 17,6 tys.), jednakże poza pojawiającą się ponownie grupą żołnierzy z Australii, w tym roku po raz pierwszy do ćwiczeń dołączy francuska flota wojskowa. Będzie to także pierwszy raz, kiedy ćwiczenia obejmą także obszar wykraczający poza granicę 12 mil morskich, wyznaczającą zasięg wód terytorialnych kraju, jak i pierwszy raz, kiedy w ćwiczeniach wezmą udział statki filipińskiej straży przybrzeżnej, będące obiektem licznych chińskich prowokacji.

“Balikatan” w języku tagalog (język ojczysty dużej części mieszkańców Filipin) oznacza „ramię w ramię” i ma symbolizować bliską przyjaźń między Filipinami a USA. Ćwiczenia odbędą się na wyspach Luzon oraz Palawan, czyli na obszarach znajdujących się przy Morzu Południowochińskim oraz Tajwanie. Zgodnie z informacją Balikatan ma potrwać do 10 maja, skupi się zaś na ćwiczeniu szeregu potencjalnych obszarów współpracy: ochrony kluczowych terenów i wsparcia obrony terytorium kraju, wykorzystania zdolności pocisków dalekiego zasięgu do eliminowania potencjalnych zagrożeń, namierzanie potencjalnych zagrożeń powietrznych za pomocą systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, a także zwiększanie świadomości działania w zakresie kwestii bezpieczeństwa morskiego. Całość ćwiczeń zakończy się namierzeniem wrogich sił morskich oraz „zatopieniem” wrogiego okrętu. Balikatan ma na celu również niesienie wspólnymi siłami pomocy humanitarnej lokalnym społecznościom, a także wzmacnianie cyberbezpieczeństwa Filipin i znajdującej się tam infrastruktury krytycznej.

Mimo, że wszyscy stanowczo zaprzeczają, że ćwiczenia są wymierzone wobec konkretnego państwa, nie ulega żadnym wątpliwościom, że są to tematy skoncentrowane na potencjalnych zagrożeniach ze strony Chin. Szczególnie w okresie, kiedy chińskie ambicje na Morzu Południowochińskim doprowadzają do częstych i głośnych incydentów z udziałem filipińskich okrętów, przede wszystkim dostarczających zaopatrzenie na mieliznę Second Thomas, na której znajduje się uziemiony stary okręt filipińskiej marynarki. W ostatnim czasie miało także miejsce trójstronne spotkanie przywódców USA, Japonii oraz Filipin, którego jednym z najważniejszych celów było zawiązanie silniejszej współpracy obronnej między tymi państwami, czy też zgłoszenie propozycji udzielenia Filipinom pomocy militarnej w wysokości 2,5 miliarda USD w ciągu 5 lat przez USA. W zeszłym roku z kolei Filipiny uzgodniły możliwość stacjonowania amerykańskich wojsk w kilku nowych bazach na terytorium swojego państwa.

Chinom, co oczywiste, nie podoba się idea przeprowadzania wspólnych ćwiczeń, jako że od wielu lat uważają, że jedyną drogą do rozwiązania kwestii spornych terytoriów są bilateralne rozmowy, a nie włączanie w nie państw spoza basenu morza. Rzecznik chińskiego MSZ stwierdził, że włączanie takich państw w spory sprawi, że region stanie się tylko mniej stabilny i będzie prowadził do napędzania rywalizacji i prężenia muskułów. Chiny wzywają Filipiny do zaprzestania przeprowadzenia prowokacji oraz do poszanowania międzynarodowego prawa (nawet jeśli zgodnie z wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego z 2016 roku, chińskie pretensje terytorialne do Morza Południowowschodniego nie mają podstaw prawnych), a jeśli to nie nastąpi, to będą odpowiadały niezbędnymi środkami w celu zabezpieczenia swojej suwerenności oraz interesów.

PS. Jeszcze śmieszek na koniec — przypadkiem (albo i nie) okrętem, który zostanie podczas ćwiczeń ostrzelany i zatopiony, będzie BRP Lake Caliraya, czyli jedyny okręt w filipińskiej flocie, który pochodzi z Chin

#azjatyckaowca #politykazagraniczna #wiadomosciswiat #filipiny #usa #chiny
d123e373-5c1a-4e12-9604-1df23b725a9e
bojowonastawionaowca

@smierdakow trzeba było tanio sobie "zarezerwować" mieliznę Na pewno taniej niż budowanie "wysp" przez usypywanie piaskiem

globalbus

@smierdakow trochę jak stawianie parawanów na plaży

Zaloguj się aby komentować

Wybory parlamentarne na Malediwach wygrane przez partię urzędującego prezydenta

Na Malediwach partia urzędującego prezydenta Mohameda Muizzu zdecydowanie wygrała niedzielne (21.04) wybory parlamentarne. Cząstkowe wyniki pokazują, że partia  People's National Congress (PNC) ma szansę na uzyskanie 71 mandatów w parlamencie, który w tym roku będzie składał się z 93 członków. Oznacza to tym samym kolejny duży sukces partii założonej w 2019 roku, zaraz po wygranej w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Z kolei główna partia opozycyjna, Demokraci (MDP), uzyskała jedynie 12 mandatów, kiedy w poprzedniej kadencji parlamentu mandatów miała aż 65.

Zwycięstwo PNC oznaczać będzie umocnienie anty-indyjskiej agendy prezydenta Malediwów, jako że ten w zeszłym roku obiecał zakończenie polityki premiującej relacje ze swoim „sąsiadem”. W zamian za to prezydent Muizzu widzi duży potencjał w nawiązaniu ściślejszych relacji z Chinami, jako że są one w stanie dostarczyć na archipelag więcej kapitału w postaci inwestycji, m.in. w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku. Na ten moment zdecydowana większość gospodarki Malediwów jest związana z turystyką, z czego do ubiegłego roku największy odsetek przyjezdnych pochodził z Indii, lecz obecnie coraz większe są napływy turystów z Chin.

W ramach zerwania z dotychczasową polityką wobec Indii rząd Muizzu wymógł opuszczenie terytorium Malediwów przez stacjonujących tam niecałych 100 żołnierzy Indii do marca tego roku (jeszcze proces się nie zakończył). Obsługują oni m.in. 2 śmigłowce oraz radar na użytek morskich operacji ratowniczych. Na początku roku doszło także do incydentu, gdzie prezydent Indii Narendra Modi promował turystycznie położony nieopodal indyjski archipelag Lakszadiwów, w następstwie czego kilku członków malediwskiego rządu, oburzonych potencjalną stratą turystów, zaczęło obrażać prezydenta Modiego od klaunów czy pacynki w rękach Izraela – później zostali oni za to zawieszeni w pełnieniu obowiązków.

Indie od dłuższego czasu są w stanie intensywnej rywalizacji z Chinami – od wielu lat na obecnej, nieuregulowanej granicy pomiędzy oboma państwami dochodzi do okazjonalnych starć bez użycia broni palnej czy umacniania swoich pozycji. Od paru lat jednak Indie widzą dużo większe zaangażowanie Chin w państwach położonych wokół Indii, z którymi dotychczas były w większości w bardzo dobrych relacjach: Sri Lanka, Malediwy, Nepal czy Bhutan, co mogłoby doprowadzić do otoczenia Indii przez kraje im nieprzyjazne.

Jednym z postulatów prezydenta Muizzu było również uwolnienie z więzienia byłego prezydenta Abdullaha Jamina, pełniącego tę funkcję w latach 2013-2018. Był on przez swojego następcę, demokratę Ibrahima Soliha, oskarżany o bycie pacynką Chin, w wyniku czego wprowadził państwo w znaczne zadłużenie wobec tego państwa. Został wtedy również formalnie oskarżony o korupcję oraz pranie brudnych pieniędzy, za co skazany został na 11 lat więzienia, w wyniku czego nie mógł zostać wskazany jako kandydat na prezydenta w zeszłym roku, co wykorzystał Muizzu. Pomimo pewnych napięć między oboma panami, ostatecznie w zeszłym tygodniu Sąd Najwyższy doprowadził do uchylenia wyroku Jamina i zwrócił się do niższej instancji o ponowne rozpatrzenie sprawy.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #malediwy #politykazagraniczna
54575e66-d70c-40b4-b01a-211aebedbb15
bojowonastawionaowca

Koniec wymówek, pora wrócić do pisania

DiscoKhan

@bojowonastawionaowca tak w ogóle to turystyka tam ucierpiała w końcu na tym wzrocie w kierunku islamskiego fundamentalizmu czy jednak się to nie przełożyło na cokolwiek wymiernego?


Gdzie też chyba w sumie nie mogło się zbyt wiele zmienić wcześniej ze strony prawnej ale znowu nie wiem jak tam z przestrzeganiem prawa także sama zmiana klimatu politycznego mogła sporo pozmieniać.

Zaloguj się aby komentować

Na początku kwietnia na wniosek rządzącego Gruzińskiego Marzenia (GM) parlament Gruzji rozpoczął prace nad ustawą „O przejrzystości obcych wpływów”. Jej projekt zakłada, że podmioty – organizacje pozarządowe i media – finansowane w ponad 20% z zagranicy, będą musiały pod groźbą odpowiedzialności karnej zarejestrować się jako „jednostki realizujące interesy sił zagranicznych”.

Gruzini wyrazili opinię o tej ustawie dzisiejszej nocy.

#gruzja #rosja #wiadomosciswiat

https://streamable.com/x19bf9
#politykazagraniczna
smierdakow

Pewnie klasycznie opinię wyrazili mieszkańcy Tbilisi, a większość ma to gdzieś

Zaloguj się aby komentować

Następna