Zdjęcie w tle
saradonin_redux

saradonin_redux

Zawodowiec
  • 8wpisy
  • 47komentarzy
No hej, dziś zapiski z testów Meo i ELDO.

Etat Libre d'Orange Rien Intense Incense - fajna rzecz, mocna i oryginalna. Od strzała nozdrza atakuje konkretna dawka orientalnego kadzidła uzupełnionego nutami metalicznymi i kwiatowymi, wśród których na pewno wyróżnić można różę i irysa. W efekcie pachnie to trochę jak różane kadzidło w cerkwi, a trochę jak sklep new age z talizmanami i innymi szamańskimi i astralnymi gadżetami. Spokojnie mogłoby wyjść pod szyldem Sorcinelli. Warto poznać!

Etat Libre d'Orange The Ghost In The Shell - zapach lateksowych rękawiczek, nie medycznych tylko takich pudrowanych w środku,  puder jest bardzo wyraźny. Z czasem stopniowo wrażenie czystości staje się mniej laboratoryjnie-sterylne a bardziej skręcą w stronę kosmetyczną: delikatne kwiatowe mydło, świeżo umyta skóra, zapach kremu do rąk. Całość sprawia bardzo syntetyczne wrażenie, wręcz plastikowe, ale nie jest to gryząca chemia, więc chyba pasuje do koncepcji zapachu Motoko.

Meo Fusciuni Last Season - mocna rzecz, jednocześnie ładna i brzydka. Na początku są zioła, jakieś chwasty, naturalne, prosto z ogrodu, z jeszcze brudnymi korzonkami, ale też odrobina ziół słodkich i likierowych. Przede wszystkim jest dużo ziemi, wilgotnej, takiej jak wiosną, w której się budzą bakterie i zaczynają fermentować i czuć wówczas ten specyficzny zapach, o którym niektórzy mówią że wiosną pachnie. Do tego dochodzi skóra, ale nie jakiś tam subtelny zamsz, nie torebka, tylko brudna, zwierzęca i zakurzona. Efekt jest taki, że czuć też starymi ziemniakami, takimi które już długo leżą w piwnicy i zaczynają kiełkować, więc na randkę perfumy idealne. Mimo wszystko jest w nim coś, co sprawia, że chce się wąchać. 

Meo Fusciuni Varanasi - dla mnie te perfumy pachną głównie cypriolem i brudem. Cypriol jest bardzo wyraźny w postaci suchego, osmolonego drewna. Brud natomiast obecny jest w wielu aspektach. Brudna jest na pewno skóra, jak stara skórzana torba narzędziowa, wysłużona, przesiąknięta zapachem narzędzi, z jednej strony z licznymi drobnymi rysami, z drugiej strony przebarwiona od noszenia. Brudne jest ciało, zaniedbane i niedomyte, z charakterystyczną fizjologiczną słodyczą. No żul jak nic. Jest też kurz, ale nie domowy, naskórkowo-ubraniowy, a ziemisty, jak zapach zakurzonych butów po spacerze po drodze gruntowej. Gdzieś w oddali coś się pali, do nosa dobiega lekki swąd dymu. Mniej wyraźny, ale jest szafran i jakieś kwiaty, na mój nos bliżej nieidentyfikowalne, ale zmiękczające nieco ten brudny, surowy obraz. Nigdy nie byłem w Indiach, więc nie mogę ocenić czy odwzorowanie jest trafne. Na pewno nie jest łatwe. Tylko czy ja chcę tak pachnieć?

Grafika: Playgound AI
#perfumy #recenzjeperfum #smrodysaradonina #ghostintheshell
b0d34593-935b-4f1e-a52a-3dabecc54d26
fryco

@saradonin_redux @saradonin_redux RII to potężne perfumy jeżeli chodzi o parametry. Chyba najmocniejsze jakie znam. W ich przypadku sporo zależy od PH skóry. Na mnie pachniał morzem aldehydów, żadnych róż czy kadzideł. Czułem się jak starsza pani w koronkach.

Zaloguj się aby komentować

Hejka, wpadło trochę ciekawych rzeczy w okolicznościach różnych, choć zawsze cebulowych. Sam nigdy tego nie wypsikam, więc gdyby ktoś był zainteresowany, to chętnie się podzielę.

Flakony:

  1. Le Couvent Sperone - 88/100ml - 220zł (produkt z pudełkiem)
  2. Miller et Bertaux Study # 23 / newsletter - 55/100ml - 130zł (bez pudełka)

Miniatury:

  1. I Profumi di Firenze Ambra del Nepal (Il concentrato) - ~4,5/10ml - 50zł (produkt z pudełkiem, bez atomizera)
  2. I Profumi di Firenze Sandalo misore (Il concentrato) - ~4,5/10ml - 50zł (produkt z pudełkiem, bez atomizera)

Gotowe dekanty:

  1. Guerlain L'Homme Idéal Platine Privé - 5ml - 18zł
  2. Penhaligon's Endymion Concentré - 5ml minus 2 strzały - 23zł
  3. Profumum Roma Fumidus - ok 3ml - 24zł

Mililitry:
szkło 3zł 5/10/20ml

  1. Agatho Giardinodiercole - 5,4 zł/ml (10ml)
  2. Bdk Rouge Smoking - 6,2 zł/ml (20ml)
  3. Comme des Garçons Series 1: Leaves - Lily - 7,5 zł/ml (15ml)
  4. D.S. & Durga Bowmakers - 5 zł/ml (40ml)
  5. Filippo Sorcinelli Quando rapita in estasi - 6,7 zł/ml (10ml)
  6. Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic - 2,2 zł/ml (35 ml)
  7. Le Couvent Aqua Imperi - 1,6 zł/ml (można z flakonem)
  8. Le Couvent Sperone - 2,5 zł/ml (można z flakonem)
  9. Mark Buxton Free - 6,3 zł/ml (10ml)
  10. Meo Fusciuni Little Song - 6,9 zł/ml (10ml)
  11. Miller et Bertaux Study # 23 / newsletter - 2,4 zł/ml (można z flakonem)
  12. Nishane Sultan Vetiver - 6 zł/ml (30ml)
  13. Ramon Monegal Ten Fresh Notes - 2,7 zł/ml (30ml)
  14. Trudon Mortel - 6,7 zł/ml (10ml)
  15. Vertus Monarch - 7,3 zł/ml (10ml)

Wkrótce dołączy również:

  1. Goldfield & Banks Bohemian Lime - 4,4 zł/ml

Wysyłka: Paczkomat lub DPD.
#perfumy
9f4d0c08-5fed-4b58-a690-fb09d0d5bf56
fryco

@saradonin_redux Santalo il konczentrato por fawor.

capybara_

@saradonin_redux wezme tego study 23

andre3000

@saradonin_redux siema, ostało się coś może z Guerlain Aqua Allegoria Mandarine Basilic ?

saradonin_redux

@andre3000 tak, Mandarine Basilic jeszcze dużo mam

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Skoro dziś piąteczek, to wypada wkleić jakiś obrazek.
Zdarza Wam się słyszeć takie "komplementy"?

#perfumy #perfumemy #heheszki
6cf8016f-227f-49ff-966c-7177c8174bf6
fryco

@saradonin_redux Bortnikoff - Zemfira w starej butli. Jeden psik w pokoju na piętrze, a z parteru Różowa się drze, że znowu coś rożą i gunwem jeb$#.

Barcol

@saradonin_redux sam samiutki początek przygody z perfumami, LP Black Sea. "A jakieś morskie gówno to pewnie delikatne i trzeba dużo napsikać". W zamkniętym pomieszczeniu... No dostałem zjebke

olejek_rurzany

@saradonin_redux u mnie różowa krzyczy jak użyję Francesca Bianchi Lover's Side. Mówi, że śmierdzi, że plastik i guma, mam się nie zbliżać i że musiała prać ubrania jak się o mnie otarła.

olejek_rurzany

Lover's tale ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Extra Virgo to stosunkowo nowa marka założona we Florencji przez księcia Alexa Postiglione z królewskiej dynastii Konbaung z Birmy. Extra Virgo szczyci się tym, że do produkcji swoich kompozycji używa głównie naturalnych składników takich jak cywet, kastoreum, naturalny oud, absoluty kawy, czy grzybów.

Animal Cafe - no w końcu zapach kawy, a nie cukrowego deseru ze starbucksa. Mocny, gęsty, esencjonalny. Pachnie może nawet nie tyle gotowym napojem, co ziarnami kawy, świeżo wypalonymi i to nie delikatnie pod przelew, a ciemno i tłusto. Ziemisty akcent jednoznacznie wskazuje na dodatek robusty, co daje efekt mieszanki do espresso we włoskim stylu. Surowość kawy łagodzi szczypta cynamonu. Pod spodem zaś kryje się baza drzewno-zwierzęca z lekkim dymkiem. Brzmi groźnie, ale wcale tak nie jest. Oud ma profil typowo drzewny, nieco mroczny jak u Bortnikoffa, natomiast zwierzak to nie brudny futrzak, a raczej zapach rozgrzanej skóry. Efekt jest ciepły i przytulny, może nawet zmysłowy i naprawdę chce się to wąchać.

Cacao Ritual - jeśli ktoś się szuka ciepłego słodkiego napoju dla dzieci to nie tędy droga. Kakao jest, mocne, czekoladowe, bez cukru. Przede wszystkim jednak od samego początku obecna jest potężna dawka kastoreum i futra. Wybitnie skoncentrowana dupa bobra. Kompozycja jest więc gęsta, zwierzęca, nieco słodka, ale w sposób fizjologiczny, zwieńczona świetnie podaną paczulą i odrobiną jaśminu. I sam nie wiem czy ten jaśmin czyni zapach łatwiejszym, bo wprowadza nieco przestrzeni, czy jeszcze trudniejszym i bardziej brudno-cielesnym. Odpychający ale i pociągający zarazem, sam nie wiem co o tym myśleć. Miłośnikom aromatów animalnych może się podobać, pozostałym będzie to proof of concept bardziej niż użytkowe perfumy. Na pewno produkt dla odważnych.

Monte Kush - na początku jest róża, miła, a przy tym wielowymiarowa, bo z jednej strony świeża, z drugiej, choć niezbyt słodka, to wydaje się nieco marmoladowa. Róża okraszona została mnóstwem suszonych ziół, dających majerankowy efekt, na głęboko drzewnej agarowej bazie. Co istotne nie wyczuwam w ogóle obory czy serka i w ciemno nawet nie powiedziałbym, że zawiera oud, tylko raczej suchy akord drzewny. No i tyle by było tego zapachu, róża z oudem, czyli nuda, gdyby nie fakt, że ta baza znów ma w sobie jakąś mroczną głębię, jest trochę słona, lekko dymna, ale nie kadzidlana, przynajmniej nie w kościelnym znaczeniu. Ten akcent dymny bardziej przypomina mi palone zioła. Początkowo byłem przekonany, że to taki profil użytego oudu (producent podaje vintage cambodian oud), ale spojrzałem na spis i załapałem że to konopie.

Pangea - na koniec zapach wcale nie dziwaczny, ani trudny, a wręcz przeciwnie lekki i bardzo przyjemny. Zaraz po aplikacji pierwsze skrzypce gra irys podany w formie nie pudrowej, a maślanej, trochę świeżej, a trochę kojarzącej mi się z masłem shea. Szczególnie na początku wyczuwam też radosną owocową słodycz świeżych różowych winogron, może nawet odrobiny poziomek. Podobny wesoły akord spotkałem już w aromatyzowanym mydełku innego artysty z Florencji. Aromatu dopełnia odrobina orientalnego kadzidełka. Wraz z ewolucją coraz wyraźniej daje się wyczuć truflę, orzechowo-ziemistą, zahaczającą nieco o obszary wilgotnych zbutwiałych drzew, i to jest aromat niezwykle oryginalny, nigdzie w perfumach dotychczas nie spotkałem czegoś podobnego. Choć nie należę do klubu miłośników irysa, to muszę przyznać, że jest to niesamowita kompozycja, przepiękna i bardzo komfortowo się nosi. Łączy w sobie lekkość z wrażeniem wyszukanej elegancji, dlatego też myślę, że te perfumy świetnie by się sprawdziły do bardziej formalnego stroju i wyjątkowej okazji, ale zdecydowanie dziennej niż wieczorowej.

Ogólnie to nie są jakieś wielce skomplikowane kompozycje, ale ciekawe i oryginalne, i widać że przemyślane, gdyż tworzą spójną formę rozwiniętą wokół wyraźnie nakreślonego motywu przewodniego. Nie da się ukryć - czuć jakość składników. Przy okazji po raz kolejny przekonałem się jak fascynującym i istotnym miejscem na perfumowej mapie jest Florencja.
Oracle ani Sacred Tobacco niestety nie dane mi było spróbować, a szkoda bo szczególnie ten drugi oparty na naturalnych absolutach tytoniowych mógłby być ciekawy.

#perfumy #recenzjeperfum #smrodysaradonina
3febc4e0-c6d4-43d9-82cc-0f8a3926afe6
loopie

@saradonin_redux aż mnie kusisz żeby samemu coś napisać żeby na tagu było więcej takich treści, tylko biednie będę wyglądał jak cały tag nawala true araby a tutaj taka też dość nietania nisza xd

niemniej bardzo ciekawe brzmią te wszystkie zapachy przez ciebie opisane, dobrze mieć z powrotem aktywnego użytnika tagu

bo nigdy w perfumach nie widziałem jakiejś faktycznej nuty kawy a nie tego słodkiego syropu o którym mówisz, w Theodoros Coffe Addict była kawa, ale też nie taka przypominająca ziarna tylko już zalana z cukrem

kakao nie wiem czy w ogóle wąchałem w perfumach, ale no ciekawie to brzmi, sztyni trochę jak Deco Moreno prosto z paczki?

swoją drogą zawsze mnie śmieszą baicik jak dają to gówniakom i się okazuje że jednak nie jest slodkie xd

saradonin_redux

@loopie Tak, bardziej właśnie jak takie ciemne kakao z puszki.

No niestety tanio nie jest i przyznam, że to powyżej normalnego dla mnie pułapu, ale właśnie niedawno wjechały w Impressium w cenie relatywnie niezłej. Jeszcze rok temu popukałbym się w łeb.

pomidorowazupa

I to jest to, chyba skusze sie na flakon, albo dwa... albo trzy:D Uwielbiam proste i oryginalne kompozycjie skladajace sie z zaledwie kilku skladnikow.

Barcol

@saradonin_redux AJJJJJ kusisz djable


Wybitnie skoncentrowana dupa bobra - xD

BND

@Barcol Ja w tym momencie

1207b6c4-c48f-489b-88f6-e66e64422b8c

Zaloguj się aby komentować

Nieśmieszne obrazki ktoś jeszcze wkleja?

#perfumy #perfumemy #heheszki
465d4b93-6a9b-481f-ae82-81f525ba5653
loopie

@saradonin_redux coś ostatnio nie mam natchnienia i jestem na to za głupi żeby coś sklecić, nawet dramy nie ma do której możnaby się odnieść, bez sensu xd

ale tak, co poniektórzy wrzucają śmieszne obrazki perfumowane

saradonin_redux

@loopie nie no, aż tak to nie, dramy to "nie, dziękuję"

loopie

@saradonin_redux nie no z dramami się śmieje, lepiej żeby ich nie było

ale faktem jest, że one też wywoływują przypływ memów

Zaloguj się aby komentować

Wybiło południe i nikt się jeszcze nie psikał?

Poniedziałek zacząłem od mocnej kawy - Extra Virgo Animal Cafe

#conaklaciewariacie #sotd #perfumy
4763c1f2-cd26-485e-a374-0e4c9af33296
minaret

@saradonin_redux Prada Amberek

testowy_test

@saradonin_redux Bogue MEM, nawet wleciał komplement - pachniesz jak chemiczny arab stworzony z samych syntetyków (╯°□°)╯︵ ┻━┻

saradonin_redux

@testowy_test a to nie miała być lawenda z lawendą i lawendą i zwierzem?

Mywave

@testowy_test chamy,nie ludzie...

pedro_migo

@saradonin_redux Areej Le Dore Royal Barn - po nazwie i opisach samego autora obawiałem się tego zapachu, jakie było moje zaskoczenie gdy pierwszy raz go powąchałem - przyjemniak! I mimo, że to kolekcja pod animalistykę tej było mało. Natomiast dziś wyszło bardzo dużo kwaśnego cywetu, ale nosił się świetnie! Zbieram się od dłuższego czasu do jego recenzji, ale niestety bardzo mało mam go wolnego ostatnio.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry! Zaczęliście się myć czy nadal tylko się perfumujecie? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zniknął, nie pożegnał się, kawał gnoja z tego saradonina. No cóż, trochę tak. Co ja Wam mogę powiedzieć? Raz, że zmęczyło mnie szukanie perełek w oceanie miernoty i wieczne gonienie króliczka. Jeszcze tylko jeden flakon i zamykam kolekcję. Ta, jasne, cyk, i piętnaście następnych ląduje na wishliście. Ogólnie też miałem chwilowe znużenie tematem. Część zapachów dotychczas lubianych przestała mi sprawiać radość. Pewnego dnia wypsikałem się cały mitycznym kadzidlakiem z koprem i zamiast niedawnych zachwytów, to takie meh mnie naszło. Przeszło mi nawet przez myśl, żeby się z tego wypisać, zostawić 10 ulubionych flakonów, a resztę wyprzedać. Planu nie zrealizowałem, więc nie wyleczyłem się z nałogu, pilnuję się tylko by nie stał się bezmyślnym zbieractwem. Dwa, to tak średnio się czułem psychicznie, z wielu powodów, o których nie chcę pisać. Zrezygnowanie, emocjonalne rozchwianie, nieprzemyślane decyzje. Przy okazji opuściłem gardę i dostałem z liścia, i od życia i od ludzi. Trochę zasłużyłem. Wciąż nie jest różowo, ryj czerwony, ale stoję, nadal głupi, a jednak o jedną lekcję mądrzejszy. Za to jak zwykle fantastycznie pachnący!

Dziękuję ekipie z tagu #perfumy za kartkę-niespodziankę, to było urocze i bardzo miłe.

Jeśli znajdę czas, to może uda mi się wskrzesić #smrodysaradonina ale to raczej w takiej formie jak ostatnie wpisy, czyli bardziej luźne notatki niż obszerne recenzje.

W każdym razie #jestemzpowrotem
35e53aa2-cf0c-40fe-8369-f6a4d8a5fd1a
dffa780d-5e0f-4f9c-825f-9985c502969e
dziki

@saradonin_redux ja mam ostatnio jakiś kryzys perfumowy, tak duży że nawet nie wiedziałem że usunąłes konto... Perfumy designerskie mi śmierdzą, tanie araby mi śmierdzą, a z niszowymi mam ten problem ze w zasadzie mam 3 pozycje które chciałbym mieć, ale nawet nie chce mi się na nie wydawać pieniędzy... I praktycznie w ogóle się niczym nie pryskam ....

Mywave

@saradonin_redux zawsze wracają.

3b40cb4d-8f3b-4de6-bacd-1cd779ab78be
adish

@saradonin_redux siema brzydalu

Zaloguj się aby komentować