Jeszcze jeden mi się napisał, więc proszę:

***

Żegnaj, Ewa
czyli o wierności małżeńskiej mimo pokusy

Daj uczucia chociaż gram!
Wszystko inne jakoś znoszę,
tylko - kiedy Cię nie ma -
rozsypuję się. Jak proszek.

Chcę Cię chociaż trochę mieć.
Chcę do stołu z Tobą siadać.
Czy to grzech tak kogoś chcieć?
I czy "chcieć" to już jest zdrada?

Od w głowie projekcji
dostaję obsesji
i ona wzrasta.

Wyjadę z miasta,
z naszego Tczewa.
Więc żegnaj, Ewa.

***

#nasonety
#zafirewallem
#poezja
#tworczoscwlasna

I sonet di proposta

EDIT: I apel na koniec: proszę pisać sonety, dużo sonetów! Żebym przypadkiem nie wygrał, bo zasady są jasne!
splash545

rozsypuję się. Jak proszek.

To jakoś mi się szczególnie spodobało, fajne

George_Stark

@splash545


Dziękuję.


Mnie też się ogromnie podoba.

Piechur

Będzie płakać? Szalejesz jak zawsze

George_Stark

@Piechur


Dziękuję.


A w sprawie płaczu, to trzeba Ewki zapytać. Ewa to inna historia, już dojrzalsza.

Zaloguj się aby komentować