Ma ktoś z Was jakieś pieniążki na lokacie? Warto się w to bawić, jeśli mogę ledwie parę stów miesięcznie na to przeznaczyć?

#finanse #pieniadze
c7297de7-f99d-4673-9de0-4f0dddab6af4
ciszej

@Abcdef90 generalnie zawsze warto oszczędzać, nawet małe kwoty.


Lokaty to średni pomysł, ale już takie obligacje mogą się okazać ciekawym pomysłem.


Polecam na początek poczytać na spokojnie jakieś źródło o finansach osobistych - niektórzy polecają Marcina Iwucia albo Inwestomat

Topia

Raczej nie xD

Ja jak nie mam lepszego pomysłu, to przerzucam czasem hajs z banku do banku w zależności od aktualnej promocji, ale to są przeważnie kwoty po kilkaset tysięcy. Z kilku stów, to w ciągu roku uzbierasz odsetek na frytki z colą.

Precell

@Topia większość banków ma ograniczenia w lokatach promocyjnych do 100k więc to jest mega wkurzające...

Topia

@Precell różnie, zależy od banku. Ja wrzucam nie na lokaty, a na konta oszczędnościowe, na których w peomce są podobne odsetki.


Myk jest taki, że kupuję u dewelopera mieszkanie np. za 1000-1500k zł, na etapie dziury w ziemi. Wtedy płacisz przeważnie 20% na dzień dobry, a resztę w kilku ratach, lub nawet na odbiór kluczy, czyli za 1.5-2 lata. Przez te 2 lata mieszkanie drożeje kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent, na koncie kasa zarabia 5-6% i w efekcie mam zarobek rzędu kilkanaście % rocznie za nic. Od bańki to już jest powiedzmy 150k zł.

Konto_serwisowe

Spadła inflacja, więc jest szansa że wyjdziesz trochę ponad zero (uwzględniając inflację). Tylko warto się rozejrzeć kto ile daje, żeby korzystną wybrać.

cebulaZrosolu

@Abcdef90 na lokacie nie mam, na koncie oszczędnościowym tak

bojowonastawionaowca

@Dudleus cos Ci się zseptoliło

Dudleus

@bojowonastawionaowca nic się nie działo jak kliknąłem wyślij i po minucie poszło

Dudleus

@Abcdef90 przeczytaj " finansowa forteca"

argonauta

Idź pan z lokatami. To nie ma sensu. Lokuj w ziemię lub kruszec, ale taki który masz w ręku, a nie wirtualny...

pokeminatour

Tu nie chodzi o kwoty i zyski tylko o nawyk, odpowiednie wzorce i efekt kuli śniegowej.


O to by nie być Polakiem robakiem żyjącym od 1 do 1, ani też babcią trzymająca pieniądze w tapczanie.


O to by sprawnie zarządzać swoimi finansami, mieć część na bieżące wydatki, część na poduszkę a część na inwestycje.


Tak jak dziecku daje się drobne by nauczył się ogarniać finanse tak samo można to zrobić samemu z drobnymi nadwyżkami.


Inwestowanie 100zl nie różni się od inwestowania 1000 ani 10000.

Procent uzyskany z tych inwestycji czy efekt kuli śnieżnej również jest taki sam. Tylko jak już to szedłbym w obligacje skarbowe a nie lokaty, często dają większy zysk a poza tym nie musisz spełniać pierdyliarda warunków typu nowe środki, tego że nagle jeden bank pogorszy ofertę i trzeba przenieść się do innego itp.


A jeżeli już zgromadzisz większe kwoty to możesz wtedy pomyśleć o lepszym ogarnięciu własnych finansów wtedy polecam finansowa fortecę i inwestomat.

Orzech

@pokeminatour Inwestowanie 100zl zajebiście różni się od inwestowania 10000 zł, a jeszcze bardziej od 100000 i 1000000zl.

pokeminatour

@Orzech w jaki sposób się różni ? Różnica polega na tym że przy 100 czy kilkuset złotych w te same aktywa musisz inwestować wirtualnie typu etfy na kruszce zamiast fizycznych metali, lub reity na nieruchomości zamiast fizycznej nieruchomości, chociaż to ostatnie to ciutke słaby zamiennik wg mnie. Ale generalnie jak ktoś inwestuje na rynku finansowym to niezależnie od kwoty zwykle inwestuje w jakieś etfy i obligacje a to da się zamienić.


Marcin Iwuć w finansowej fortecy i swoich filmikach przeniosł swój portfel inwestycyjny na małe kwoty tak aby udowodnić że się da.


Reszta to blokady mentalne mówiące że 100zl to nic i nie da żadnych odsetek a 100 tys czy milion to oszczędności życia i dają już jakiś mniejszy lub większy dochód pasywny. Że jak się ma mało to można inwestować ryzykownie a jak dużo to bardziej bezpiecznie - co jest według mnie złym rozwiązaniem. Wszystkie te kwoty można i według mnie powinno się inwestować tak samo, z tą różnicą że jak ktoś ma kilkaset tysięcy zł to w Polskich warunkach przy obecnym opodatkowaniu może pomyśleć o nieruchomości na wynajem (chociaż już się tym tematem nie interesuje i nie wiem czy nadal się opłaca)

Orzech

@pokeminatour Różnica jest taka, w co inwestujesz. Nie inwestuje się w etfy czy rynki finansowe gdy ma się 100zl, bo to nie ma sensu.


Jak masz 100zl to inwestujesz w kolację, nie wiem, 20zl i robisz np. 2 nadgodziny. ROI rzędu kilku tysięcy procent


Jak masz 10000zl to inwestujesz w coś, na czym się znasz i co pozwoli Ci zarobić więcej.


Jak masz 100000zl to dywersyfikujesz i wtedy pakujesz się w rynki finansowe, złoto i takie tam, w zależności od tego, jaką masz tolerancję na ryzyko i jaką masz wiedzę.


Jak masz 1000000 to odkładasz do tego nieruchomości, których wynajem w PL jest nieopodatkowany (w przybliżeniu, bo 8.5% to trochę mało)

Zaloguj się aby komentować