#podroze #wegry #biwakowanie

Chodzi mi po głowie wyskoczyć sobie nad Balaton na 6 dni. Wiem, że sporo osób zachacza o niego jadąc do Chorwacji np. macie do polecenia jakąś fajną miejscowość z fajnym polem namiotowym?
ca0e21bf-33fa-4528-8208-db3919eecfe0
sierpeq

Byłem w jednej fajnej, ale kojarzę tylko, że nazwa zaczynała się na "Balaton" ^^

ZygoteNeverborn

@cebulaZrosolu A idź w chuj. Do Węgrów, nie boisz się?

cebulaZrosolu

@ZygoteNeverborn a czego powinienem się bać? Dostanę kose między żebra?

ZygoteNeverborn

@cebulaZrosolu Lubią kacapów. Po takich można się kosy spodziewać.

cebulaZrosolu

@ZygoteNeverborn litwini nie lubią kacapów a ziomek kosę dostał xD

ZygoteNeverborn

@cebulaZrosolu Ale tam jest sporo kacapów-kacapów a także Polaków, którzy lubią kacapów.

cebulaZrosolu

@ZygoteNeverborn w sumie masz rację, o tym nie myślałem, Ci co się z nimi biliśmy gadali po litewsku ale nie mówili "za kim są"

ZygoteNeverborn

gadali po litewsku

@cebulaZrosolu Może to dla zmyły, a może udawali. Dobrze mówisz po litewsku?

cebulaZrosolu

@ZygoteNeverborn nie, ale kojarzę język, pracowałem z litwinami

ZygoteNeverborn

@cebulaZrosolu Czyli nie odróżnisz litewskiego od pseudolitewskiego?

cebulaZrosolu

@ZohanTSW brzmi pięknie xD

Cinkciarz

@cebulaZrosolu Byłem na campingu balatonfured. Całkiem niezły, działeczki spore, duże drzewa. Na miejscu jest wszystko, tak że nie trzeba z niego wychodzić przez cały urlop jakies restauracje, sklep, zaraz obok market, nawet mają swoją sztuczną plażę ze zjeżdzalniami. A jeśli musisz do tego coś zobaczyć, to blisko jest Tihany.

macgajster

@cebulaZrosolu jak chcesz tanio, to w standardzie PRL+ jest kemping pod Siofokiem (Sosto) [Szjofokiem, Szoszto], zwie się Siocamping [Szjokemping].

Jest jeszcze taki tam Naturista Camping: https://www.openstreetmap.org/node/3469977698


Jeśli jedziesz pod namiot i będzie lato to koniecznie szukaj miejsca żeby mieć drzewo od wschodu. Słońce wstaje o 4, namiot szybko się nagrzewa i nie wypoczniesz.

Szabadstrand oznacza "plaża otwarta/darmowa". Są też plaże płatne, raczej tanie. Kupisz tam na miejscu jadło i płyny, jest też toaleta, często dają opaski i wchodzisz/wychodzisz przez cały dzień.


Zwiedzanie:


  • Sekesz-feher-var (tak będzie prościej przeczytać), dawne miasto królów, starówka, ale przede wszystkim (kiedyś, bo dawno nie byłem) TANIE i DOBRE lody o tu: https://www.openstreetmap.org/node/4170281665#map=19/47.19041/18.40880.

  • jak jesteś imprezowiczem to Siofok dostarcza nocnych wrażeń. Imprezowe centrum Balatonu. Prawie z kempingu Siocamping jest bezpośredni autobus za śmieszne pieniądze.

  • jak nie jesteś imprezowiczem to Siofok za dnia jest dość ciekawym miejscem, jest też oczywiście bazar z "pamiątkami", wieża widokowa/dawniej ciśnień. Do i z Siofoku jest prom pieszo/rowerowo/samochodowy na Tihany (Tihań, od tiho - cicho ).

  • Veszprem - starówka.

  • Tihany, no papryczano - lawendowe centrum dowodzenia ze starymi budynkami. Jak lubisz to kup sobie miód, bo jest wyjątkowy. Jak wyjątkowy? Zaskakujące, ale dodają do niego lawendę

  • tu: https://www.openstreetmap.org/node/665723993 w Tapolcy masz wejście do jaskini. Kupujesz bilet, słuchasz przewodnika w nieznanym języku jak opowiada o minerałach, roślinach, historii i innych takich, oglądasz film, a później schodzisz schodami, pakujesz się do łódki i robisz rundkę po podziemnym bajorze Parkowanie na ulicy (utca) Marton László kilka lat temu było darmowe, teraz nie wiem.

Zaloguj się aby komentować