Witajcie w serii #mamotoniesazabawki w której przedstawię wam figurki/zabawki 66 gatunków pokemonów + duplikaty. A dzisiaj: kung fu panda

33/66
Pancham + Pangoro

Jestem strasznym fanboyem generacji I i II (z pierwszej dajcie mi cienie, podpowiedź pisowni i opierdolę z pamięci wszystkie 151 pokemonów w kwadrans), III też lubię, z IV znam ledwie statery. Jestem z tych co jak widzą design niektórych nowych pokemonów z późniejszych generacji to mówią o swoich czasach, a teraz to nie ma czasów. No a to są pokemony z generacji VI.

Pancham (Gen. VI)
No i jak ja mam się do tego ziomeczka przyjebać? “Mimo prób wyglądania przerażająco, nie może powstrzymać się od uśmiechu, gdy jest głaskany po głowie.” CAN I PET THAT DAWG??? IF NOT FRIEND WHY FRIEND SHAPED???!!! Kurła co za uroczy stwór. W japie nosi listek, bo naśladuje Pangoro. A jak bardzo odwali, to Pangoro mu zabiera listek. I Pancham smutny. Figurka ma wąsko rozstawione nogi i dużą głowę, dlatego jest dość wywrotna. Ale nie jakoś fatalnie i nie że jest z nią coś nie tak jak z Magmarem czy Pikachu. Tylko mógłby stać szerzej. 

Pangoro (Gen. VI)
CAN I PET THAT DAWG??? No ten już by mi najebał, ale jednak. Nosi w pysku pęd bambusa z dwoma listkami którym wykrywa ruchy w otoczeniu. Ten już problemów ze staniem nie ma, co więcej, to figurka duża - macha łapami. ALE TO JAK MACHA. Zawiasy u Pangoro są specjalnie luźniejsze, żeby można nim było machać z prawa w lewo i wyprowadzać ciosy. Bardzo fajny ziomek. A VI generacja, kto by pomyślał XD

Więcej w przyszłym tygodniu, baj
9419a3fc-a041-4b59-9d18-91087d0f7bd0
d4423b9e-5077-4a44-921c-1c6a9d25bea6
90c203ca-9c11-4e4c-9564-68ebe16c27d9

Zaloguj się aby komentować