Nie ma czegoś takiego jak wychowanie ateistyczne. To jakby założyć klub niezbieraczy znaczków.

Powiem więcej, dla mnie jako ateisty nic nie blokuje mnie ideologicznie, by wychowywać dzieci według dogmatów religijnych, z wyjątkiem wiary w Boga.

Tak jak nic mi nie przeszkadzało zintegrowanie religijnego tekstu: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe, do swojej filozofii życia.

#religia #polityka
2436ee6a-0966-4c65-b408-985a01a33917
jajkosadzone

Jak ktos jest tak bystry,ze potrzebuje bajek o istocie w chmurach i autorytetu w postaci chlopa w sukience- to tylko pogratulowac

3zet

@jajkosadzone nie ma co obrażać prostych ludzi bo takim religia jest potrzebna. A stanowią podstawę każdego społeczeństwa.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Nie kto inny jak pisowski tytan intelektu Roszkowski w tym swoim opus excrementum napisał, że nie da się "nie wierzyć", więc jak ateiści mówią, że nie wierzą w Boga, to to też jest forma wiary, więc są kłamcami, bo wierzą. Ot- igrzyska olimpijskie w nakurwianiu fikołów

Kyros

@NiebieskiSzpadelNihilizmu chodziło mu zapewne o to że nie da się żyć bez jakichkolwiek założeń ontologicznych.

Co wg mnie wciąż nie bardzo go ratuje.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Kyros wiesz co? Gdyby to była jedna rzecz, którą w tym wysrywie popełnił, to bym się bez chwili zawahania z tym zgodził. I tak dalej nie powinien, bo to jakieś jego wynurzenia, a nie fakty, ani nawet dyskusja, która powinna trafić do podręcznika szkolnego, ale no, przemknęło się, wsip przy korekcie i redakcji tego nie zauważył, nihil novi, nawet jak ja chodziłem do szkoły to ich podręczniki to były często jaja, ale no jeden taki przypadek. "Zdarza się najlepszym". Tyle że nie, tam co strona to są jego prywatne poglądy i zwykłe wtręty, często obrzydliwe, podczas których odlatuje do jakiejś krainy grzybów do tego stopnia, że tego już nie da się nazywać "podręcznikiem". To jest co najwyżej zbiór anegdot starego ramola, a najprędzej- partyjnej propagandy, którą całkowicie świadomie i celowo miało się karmić dzieciaki i od najmłodszego indoktrynować na żądanie Pisu właśnie. Ten podręcznik nie wziął się z przypadku. I dlatego też mam takie przeświadczenie graniczące z prawdą, że jednak mu o to nie chodziło. Po prostu chodziło mu o to, co tak samo kilka razy przywoływał- że albo jesteś wiernym zelotem kościoła, albo (jak właśnie w przypadku ateistów) jesteś jakimś gorszym sortem człowieka "bo sam siebie okłamujesz".

m-q

To religia sobie zawłaszczyła zasady moralne, istniejące od tysięcy lat. Nie na odwrót.

AndzelaBomba

@PlastikowySmith syna też wychowywał religijnie? Bo widać efekty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować