@bartek555 dpd to rak, unikam ich jak mogę. Juz kilka razy miałem z nimi problemy, np przesyłka niedostarczona mimo że bylem na mieszkaniu, potargane pudełka itp.
Ale największy cyrk jak wysyłałem kiedyś przesyłkę z Polski do Francji, wybrałem dpd bo wtedy jeszcze nie wiedziałem jaka to kaszana, zresztą była to najtańsza opcja.
Po kilku dniach w trasie przesyłka trafiła do Niemiec i potem zero aktualizacji statusu przez chyba miesiąc. Potem pojawił się status, że przesyłka czeka na odbiór w punkcie. Tylko, że osoba, do której wysłałem, nie dostała żadnego powiadomienia. Ja też nie dostałem żadnego powiadomienia, więc nie mogłem poinformować odbiorcy. A o tym że faktycznie była we Francji dowiedziałem się w momencie kiedy wróciła do mnie do Polski xD
Ale czy można uznawać dpd za polska januszerkę to nie wiem, to międzynarodowa korporacja, która ma widocznie chujowe standardy.