Zdjęcie w tle
Historia

Społeczność

Historia

668
Jedna z dwóch zachowanych skrzyń z herbatą z 16 grudnia 1773 r., kiedy to 340 skrzyń z herbatą zostało wrzuconych do portu w Bostonie przez zbuntowanych kolonistów.

https://www.reddit.com/r/ArtefactPorn/comments/3piujg/one_of_two_known_surviving_tea_chests_from_the/

#ciekawostkihistoryczne #usa #us #stanyzjednoczone
db1a0c46-7fe8-4f0e-b2dc-44e14f3c8375

Zaloguj się aby komentować

Historia niemieckiego ochotnika z I wojny światowej część X na podstawie "THE DIARY OF OTTO BRAUN WITH EXTRACTS FROM LETTERS"
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #OttoBraun

Poprzednie części pod tagiem #OttoBraun

List do ojca
1 listopada 1916. W terenie.
-Nie chcę jeszcze wyjeżdżać na urlop, nawet jeśli rozłąka jest bardzo trudna dla nas obu. Musimy wytrzymać jeszcze trochę; zbyt wczesny powrót tylko rozdrapałby rany na nowo. Sam jestem bardzo przygnębiony, ale nie martw się, trzymam się, a jeśli przyjadę w styczniu, będziemy bardziej opanowani i będziemy mogli spokojniej dyskutować o przyszłości. Ale uwierz mi, będę wtedy świeższy i szczęśliwszy niż teraz i będę w stanie cię rozweselić. Nie próbuj poprawiać losu; instynktownie się tego boję i nie wierzę, by przyniosło to cokolwiek dobrego. Błagam cię, zostaw sprawy tak, jak się potoczą. Potrzeba tylko trochę wiary!

List do ojca
11 listopada 1916. Telegram z pola walki.
- Lekko ranny w lewe przedramię, obecnie szpital wojenny nr 57 Lwów. List prześlę później jak tylko dotrę do Niemiec. Stan ogólny zadowalający.

List do ojca
Szpital wojskowy, Lwów, 14 listopada 1916 r.
-Teraz muszę Ci powiedzieć, jak zostałem ranny. Jedenastego, około godziny piątej, właśnie zaczynałem pisać do Ciebie list, kiedy Rosjanie ostrzelali nas wielokrotnie ogniem karabinów maszynowych. Byliśmy dokładnie na linii ognia i otrzymałem trafienie w lewe przedramię, jakby uderzenie żelaznym prętem; powaliło mnie to na ziemię. Upadając, musiałem dostać kulę w twarz; weszła tuż nad szczęką i wyszła tuż pod okiem, nie dotykając moich ust, kawał wyjątkowego szczęścia. Na początku, gdy tam leżałem, byłem dość zdezorientowany i odkryłem, że zostałem trafiony, nie wierząc w to. Poszedłem do bazy i zostałem zabandażowany; krwawiłem jak zraniona dzika świnia, mój płaszcz i spodnie były pokryte krwią, a moje ramię bardzo bolało, ale nie straciłem przytomności. Potem dali mi morfinę, która niewiele pomogła. Sposób, w jaki wszyscy się mną opiekowali, był wzruszający, mężczyźni zaniemówili. N. prawie płakał, gdy następnego dnia odwozili mnie w towarzystwie doktora T., ja też prawie płakałem. Człowiek nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jest przywiązany do kompanów. Teraz czuję się dobrze, nie są jeszcze pewni, czy nerw jest uszkodzony, czy tylko nadwerężony. Moje palce są nadal sztywne i bardzo bolą, ale daję radę.

List do LIEUT. N.
Szpital Wojenny, Lwów, 17 listopada 1916 r.
Nie uwierzycie, że każdy dzień z dala od batalionu jest coraz trudniejszy do zniesienia. Ta przeklęta "choroba domowa"! Niemal prawdą jest stwierdzenie, że podczas wojny większość miłości do domu przenosi się na kompanię, do której się należy.

PAMIĘTNIK
Szpital, Trzebnica, 27 listopada 1916.
-Czytałem dużo Schlieffena. Wiele stało się dla mnie teraz jasne. Chociaż zawsze cytuje Moltkego, istnieje między nimi wielka różnica, mniej w realizacji zasad życiowych niż w ich metodach prowadzenia wojny; różnica gustu i instynktu. Podczas gdy Moltke preferuje oskrzydlenie jednego skrzydła wroga przeważającymi siłami, Schlieffen jest bardziej zwolennikiem ataków na szeroko rozciągniętym froncie. Przemawia do niego przejrzystość, możliwość ogarnięcia wszystkiego jednym spojrzeniem. Widać to również po tym, że niewielu jest ludzi, których styl jest jaśniejszy i mniej wymuszony niż jego; nie traci na elegancji, nawet gdy jest najbardziej surowy.

List do LIEUT. N.
Szpital, Berlin, 17 grudnia 1916 r.
-Chcę tylko przekazać wiadomość, że wczoraj byłem operowany. Lekarz mógł podać tylko znieczulenie miejscowe, ponieważ musiał testować moją wrażliwość za pomocą prądu. Bolało jak cholera, chociaż kilka razy podawano mi morfię, weronal itp. Lekarz powiedział, że rana jest znacznie gorsza niż myślał. Około dwa i pół centymetra nerwu zniknęło, a w jego miejscu powstała blizna, twarda jak kość, którą trzeba było wyciąć. Zdrowy nerw musiał zostać rozcięty i połączony". Nie chcę nawet powtarzać, jak długo może potrwać gojenie.

PAMIĘTNIK
Szpital, Berlin, 18 grudnia 1916 r.
-Czytam wspomnienia i listy Gneisenau. Jestem pod wrażeniem siły i wielkości tego bohaterskiego człowieka. Jednocześnie, co za przenikliwość myśli! Jakże haniebny wydaje się przy nim mały król i jakże przerysowany jest jego obraz przedstawiony przez Treitschkego.

List do ATHA N.
Zehlendorf, 18 stycznia 1917 r.
-Zaczynam czuć się lepiej, nie tylko jeśli chodzi o moją rękę, co trwa bardzo długo, ale w ogóle. Czytam Treitschke i Meinecke i rzeczywiście, żyję prawie wyłącznie w tym cudownym okresie "buntu", 1808-15. To dość dziwne, jak coraz bardziej świadomie i nieświadomie wracam do germańskiego ducha. Jednak jest to całkiem naturalne i odpowiednie, ponieważ z pewnością jego własny kraj jest miejscem, w którym człowiek ma wykonywać swoją pracę. Dopiero gdy korzenie wbiją się głęboko w ziemię ojczystą, gdy spragnione miłości wyssą całą wilgoć rodzimej gleby, korona może rozprzestrzenić się bez szkody i pozwolić, by deszcz i wiatr odległych krain bawiły się wokół niej. Mówię to, przekonany, że nic nigdy nie zależy całkowicie od całkowitej doskonałości jednostki, tak jak nie zależy od największego szczęścia największej liczby, ale raczej od tego, że wszyscy mamy służyć boskości, że sens naszego istnienia polega na nadawaniu kształtu wielkim rzeczom, na tworzeniu i że tylko dzięki temu ucieleśnieniu wieczności możemy w jakiś sposób trwać w wieczności. Ujmując to w nieco pogański sposób: Bóg pragnie się wcielić, do tego potrzebuje człowieka i okazuje mu swoją wdzięczność, unosząc go w przestworza i umieszczając pośród gwiazd.

Zaloguj się aby komentować

#szwajcaria
Verdingkinder, „dzieci kontraktowe”[1] lub „dzieci-robotnicy”[2] to dzieci w Szwajcarii, które zostały odebrane rodzicom, często z powodu ubóstwa lub przyczyn moralnych (np. niezamężna, bardzo biedna matka, jenisejskie pochodzenie itp.) i wysłane do nowych rodzin, często biednych rolników, którzy potrzebowali taniej siły roboczej. Na początku XXI wieku wiele z tych dzieci, wówczas już dorosłych, publicznie oświadczyło, że były poważnie maltretowane przez swoje nowe rodziny, cierpiąc z powodu zaniedbania, bicia i innych fizycznych i psychicznych nadużyć. Program Verdingkinder był powszechny w Szwajcarii do lat 60-tych XX wieku.[1][3]

[...]

Badania przeprowadzone przez historyka Marco Leuenbergera ujawniły, że w 1930 r. było około 35 000 Verdingkinder; choć podejrzewa, że rzeczywista liczba była dwa razy większa, a w latach 1920-1970 uważa się, że ponad 100 000 zostało umieszczonych w rodzinach lub domach. W latach trzydziestych XX wieku 20% wszystkich robotników rolnych w kantonie Berno stanowiły dzieci poniżej 15 roku życia, choć nie wszystkie z nich były Verdingkinder[5].

Umieszczanie dzieci jako robotników w rodzinach rolniczych zanikło w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku wraz z dalszą profesjonalizacją pracy socjalnej, częstszymi kontrolami rodzin zastępczych i większym naciskiem na zatrzymanie dzieci przy ich pierwotnych rodzicach, jeśli to możliwe[6].

[...]

2008 roku Roland Begert[8], sam będący Verdingkinderem, opublikował swoją autobiograficzną powieść Lange Jahre fremd[9], wywołując poruszenie w Szwajcarii, gdzie władze i opinia publiczna wcześniej przymykały na to oczy. Historia Begerta opowiada o tym, jak młodzi ludzie znajdujący się w niekorzystnej sytuacji byli przymusowo przyuczani do zawodu i zatrudniani w przemyśle po wojnie, kiedy brakowało siły roboczej. W 2012 r. wystawa zatytułowana „Verdingkinder Reden” („Dzieci kontraktu mówią”) objechała Szwajcarię, zwracając uwagę na los tych dzieci. W tym samym roku ukazał się film fabularny Der Verdingbub („The Foster Boy”)[10], który zajął pierwsze miejsce w szwajcarskim box office[2].

https://en.wikipedia.org/wiki/Verdingkinder

Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

Zaloguj się aby komentować

1 maja, zastanawialiście się kedyś co się stało z Goebbelsem po wojnie? Może zawisł Norymberdze? Nie.

Gdy wojna dobiegała końca, jego żona Magda wraz z dziećmi dołączyli do niego w Berlinie. 22 kwietnia 1945 przenieśli się do podziemnego Vorbunker, części podziemnego kompleksu bunkrów Hitlera. Osiem dni później Führer popełnił samobójstwo, a zgodnie z jego wolą, Goebbels zastąpił go na stanowisku kanclerza. Następnego dnia, po otruciu sześciorga dzieci cyjankiem, Goebbels i jego żona popełnili samobójstwo (1 maja).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Joseph_Goebbels

+ fotomontaż rodziny Goebbelsów:
Portret rodziny Goebbelsów: w centrum Magda Goebbels i Joseph Goebbels z szóstką dzieci: Helgą, Hildegardą, Helmutem, Hedwig, Holdine i Heidrun. Za nimi Harald Quandt w mundurze sierżanta Sił Powietrznych [wyretuszowana pocztówka].

Zdjęcie portretowe rodziny Goebbelsów, na którym umieszczono i wyretuszowano wizerunek umundurowanego Haralda, który w rzeczywistości był poza domem w związku z obowiązkami wojskowymi.

#goebbels #historia #ciekawostkihistoryczne #drugawojnaswiatowa
b37a0394-897d-4b44-acf2-23c822c43f14
MostlyRenegade

@Deykun wszyscy najwyżsi nazistowscy funkcjonariusze uniknęli sprawiedliwości: Hitler, Göring, Himmler, Goebbels, Bormann...

Yossarian

@MostlyRenegade Wojtyła

Miedzyzdroje2005

@MostlyRenegade za mądrzy byli na to, aby dać się osądzić. Czapa byłaby i tak, ale proces byłby mocno nieprzyjemny

Zaloguj się aby komentować

Poniżej Somalijski plakat propagandowy przedstawiający tzw. Wielką Somalię z czasów wojny o Ogedan z lat 1977-1978

Ogedan to region który w latach 70-tych XX w. był w ponad 96% zamieszkiwany przez ludność Somalijską, idea wialkiej Somalii zakładała zjednoczenie się ludów Somalijskich ponad wszystko.
Wojna rozpoczęła się 13 lipca 1978 r. inwazją Somalii na Ogednan, pomimo dobrze wyszkolonej armii i przygotowań wojska somalijskie zostały wypchnięte poza granice Etiopii po zaledwie 2 miesiącach, czemu? otóż Etiopia miała wsparcie ZSRR i Kuby, te państwa wysyłały do Etiopii broń w celu obrony przed Somalią.

Somalia wówczas była państwem socjalistycznym co za tym idzie sojusznikiem ZSRR, prawda? no tak tyle że tym sojusznikiem była do 1973 r. kiedy to wyszło na jaw zbrodnie popełniane przez milicję stworzoną przez ZSRR, która stacjonowała w Somalii, po tym Somalia zerwała stosunki z Moskwą i zwróciła się o pomoc USA (nie Somalia nie przestała być państwem socjalistycznym, po prostu zmienili sojusznika z ZSRR na USA)

Wojna została przegrana przez Somalię, nasilły się równierz ataki wymierzone w ówczesną Somalijską dyktaturę przez SNM (Somali National Movement) oraz nasilały się ruchy niepodległościowe w Somalilandzie.

Wojna o Ogednan była preludium do wojny domowej, która wybuchła w 1991 r. i która trwa po dziś dzień.

#ciekawostki #historia
c8882881-b984-406e-bffc-606e8e1e23da

Zaloguj się aby komentować



Cła sundzkie[1] – wprowadzona przez Danięopłata pobierana w latach 1429–1857 od obcych statków handlowych, które przepływały przez cieśninę Sund w północnej Europie. Zachowane tabele[2] ceł sundzkich stanowią źródło do dziejów handlu bałtyckiego. Wprowadził je Eryk Pomorski, a zreformował Peder Oxe. Były one ważnym źródłem dochodów skarbca królewskiego i wiązały się z nimi pretensje Danii do władzy na Morzu Bałtyckim. Cła były przedmiotem konfliktów między Danią, Niderlandami, Szwecją, Francją oraz Anglią[potrzebny przypis]. Konferencja międzynarodowa zniosła cła z dniem 1 kwietnia 1857. Miejscem pobierania ceł sundzkich był zamek Kronborg[3].

https://pl.wikipedia.org/wiki/C%C5%82a_sundzkie

#dania #szwecja #baltyk #historia #kronborg

Źródło: https://www.tiktok.com/@financefunfacts/video/7363077293062819114

Zaloguj się aby komentować

Następna