#podroze
Tomek z Jak to daleko miał okazję zasmakować agryklkańskiej wolności, a jakie są wasze doświadczenia z Afryką?
https://youtu.be/R1UXgp9QZng?si=QUXjfkHsstLfWZle
#podroze #youtube #afryka #ciekawostki #swiat
Byłeś już w czarnej części Afryki?
Byłem w czarnej części Europy, liczy się?
A czy jak byłem w koleżance z Afryki, to można skrócić że się było w Afryce? Też się liczy?
Zajebisty ten kolo jest
Zaloguj się aby komentować
#maxispam #podroze
Ja sie bardzo napalilem na operę wiedeńska ale z zewnątrz wygląda slabo xD + większość budynków wygląda bardzo ładnie, odnowione zabytkowe kamienice ale na jedno kopyto.
Bardzo ładne parki, prawie w każdym jakiś pomnik.
No i rozjebalem sobie tam zderzak srogo bo przywalilem w giga betonowy słup więc wycieczka 2/10 xD
@maximilianan to muzeum w ktorym było to dzieło sztuki z filmu z rejnoldsem xD
@maximilianan Prater
Zaloguj się aby komentować
Mając do wyboru na danej trasie lot Airbusem to zawsze wybieram Airbusa, nawet jeśli muszę dopłacić.
Odpadające w powietrzu drzwi, płonący silnik, pękające opony, montowanie części poprzez... skakanie po nich - to tylko część problemów z samolotami produkowanymi przez Boeinga. Maszyny tego koncernu są we flotach linii lotniczych na całym świecie. Amerykanie, dla których jeszcze niedawno Boeing był symbolem sukcesu i powodem do dumy, teraz gotowi są zapłacić więcej za podróż, byle tylko nie znaleźć się na pokładzie jednego z samolotów tej firmy..
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-amerykanie-boja-sie-latac-boeingami-moga-sie-rozpasc-w-powie,nId,7510452
#lotnictwo #samoloty #podroze #ciekawostki #technologia
Czy boisz się latać Boeingiem?
@cyber_biker mogliśmy mieć alternatywe w Polsce coś ala TGV pomiędzy Warszawą Poznaniem i Wrocławiem ale właśnie fajnopolacy to też uwalili i nie będzie szybkiej kolei
Firma już u mnie dała bana na służbowe loty boeingami i "doradziła" pracownikom żeby prywatnie też się zastanowili nad alternatywami jak gdzieś lecą
Bardziej boję się zostać sygnalistą z Boeinga
Zaloguj się aby komentować
Kontynuuje wątek japońskiej wycieczki - dalej będzie do kwestiach związanych z transportem. Wydaje się to możne mało fascynujące ale przykładowo japońskie dworce mnie w jakiś tajemniczy sposób przerażają i fascynują
#podroze #japonia #podrozujzhejto
Rowery
Dużo jeździliśmy na rowerach elektrycznych! Bardzo polecam tę formę zwiedzania – nie tylko w Japonii. Można zobaczyć wiele więcej niż z pociągu metra (szczególnie jak jedzie pod ziemią XD) czy autobusu, człowiek nie męczy się aż tak bardzo bo to jednak elektryk i można poczuć klimat dzielnic gdzie turyści się chyba w ogóle nie zapuszczają.
Wypożyczaliśmy rowery na cały dzień z wypożyczalni (zawsze jakaś się znalazła nieopodal) w cenach 5000-6000 jenów za dzień dla dwóch osób (ok 120-150 zł). Czasami problemem było parkowanie roweru – w Kioto podchodzą do tego bardzo poważnie i za zostawienie roweru w miejscu do tego nieprzeznaczonym grożą wysokie kary. W najgorszym wypadku trzeba podjechać kawałek do płatnego parkingu (wstawiamy rower w stojaku, jak zabieramy trzeba zapłacić w automacie). Ewentualnie trzeba pytać obsługi przy danej atrakcji gdzie można postawić rower zazwyczaj mają do tego jakieś miejsce. Ceny tych rowerowych parkingów były raczej symboliczne.
Dodatkowo korzystaliśmy z apki Luup – rowery i hulajnogi na minuty, podobne jak w PL. Działało to bardzo dobrze, za założenie konta dostaliśmy jakieś promocje dzięki czemu chyba połowę wszystkich przejazdów mieliśmy za free
Jak jesteśmy przy tych rowerach/hulajnogach na minuty – coś co wprowadzałbym w PL jak pojebion. Rowery/hulajnogi można zostawiać i odbierać wyłącznie w wyznaczonych punktach! Nie ma rozjebanych po chodnikach hulajnóg! Każdy taki mini parking ma swoją pojemność i nie ma możliwości „dopchnięcia” roweru „bo się zmieści”. W efekcie jest porządek. Spada może praktyczność bo nie podjedziemy dokładnie pod miejsce gdzie chcemy się dostać, czasami musimy od tego parkingu kawałek przejść. Tak czy siak – porządek zwyciężył w Japonii i czekam aż PL się ogarnie w tym temacie.
Ceny transportu
Bilety na metro zależą od odległości – koszt wynosił od ok 150 JPY do 250 JPY (4-6 PLN przy obecnym kursie). Na wejściu odbijamy się Suicą w telefonie, na wyjściu odbijamy się Suicą i widać jak na dłoni ile zeszło nam z konta. W Kioto cena biletu była chyba jednolita bez względu na trasę. System chyba działa w ten sposób, że przy przesiadce należy kupić kolejny bilet co podraża wieloetapowe marszruty.
Pociągi lokalne nie są szczególnie drogie – np. Osaka-Kioto (pięknym turystycznym pociągiem urządzonym wg. pór roku, w którym był nawet mały japoński ogród) kosztował kilkanaście PLN, przejazd z Tokio Ueno do Hakone Yumoto (ok. 1,5h) to jakieś 1600 JPY (ok. 40 PLN).
Shinkansenem jechałem raz z Fuji Station do Osaki – bilet kupiony 15 min przed odjazdem z rezerwacją miejsca kosztował dla dwóch osób 21500 JPY (ok 540 zł – trasa ok 350 km). Komfort takiego shinkansena bardzo wysoki. Było mnóstwo miejsca na nogi – przy rozłożonym fotelu mogłem się cały wyciągnąć bez problemu a mam 190 cm+ wzrostu! Super wrażenie robi przejazd shinkansena na pełnej prędkości. Wygląda to jak gdyby przelatywał obok nas samolot
Dworce – mrowiska
Niektóre dworce w Japonii to normalne dworce – ot takie jak np. w WWA. W mniejszych miastach to nawet jak dworzec w Polsce powiatowej. Niech to was jednak nie zwiedzie – są tam też dworce giganty, istne potwory. Weźcie taką warszawę centralną wraz ze złotymi tarasami oraz przyległymi biurowcami i przemnóżcie to razy 5 lub 10. To istne mrowiska z kilkoma piętrami pod poziomem ulicy, kilkunastoma nad jej poziomem, pasażami, wielkimi galeriami i tłumem ludzi. Przejściami, mostami, niekończącymi się schodami i ślepymi zaułkami. Serio – byłem przerażony skalą tych miejsc.
Zasadniczo wszystko jest dobrze i logicznie oznaczone. Zasadniczo bo zdarzają się wyjątki. Zdarzało się, że ominięcie jednej strzałki lub nieogarnięcie, że jakaś linia metra jeździ pod szyldem japońskich kolei JR (co nie było jakoś szczególnie wyraźnie zaznaczone, zresztą w japońskim natłoku bodźców nie trudno coś ominąć) powodowało błądzenie po nieskończonych podziemiach i galeriach handlowych ukrytych pod ulicami Osaki czy Tokio. Zapadła mi w pamięć sytuacji kiedy chciałem przejść do sklepu znajdującego się po drugiej stronie dworca Osaka Umeda. Prosta sprawa – trzeba iść cały czas prosto i skręcić lekko w prawo. Znaków na ten gargantuiczny sklep brak. Po jakiś 30 min chodzenia wyszliśmy jakieś 50 metrów od miejsca gdzie weszliśmy XD
Po dwóch takich przygodach czułem autentyczny strach przed tym dużymi dworcami. Jeżeli myślisz, że pomoże w tym telefon – umiarkowanie. GPS wariuje w pobliżu takiego mrowiska i pokazuje głupoty. Pomaga natomiast bardzo znajomość np. jakim wejściem (numer lub nazwa) trzeba wejść na peron czy wyjść z dworca – zasadniczo po tych nazwach da się tam odnaleźć (no chyba, że ominiemy jedną strzałkę :P).
Warto również odnaleźć punkt informacyjny – zazwyczaj taki gdzieś jest i ludzie tam są w stanie pomóc jeżeli chodzi o odnalezienie się w tym przedziwnym labiryncie. Albo wytłumaczą albo dadzą mapkę z zaznaczoną drogą. W takich punktach mówili raczej ładnie po angielsku.
Przydatne aplikacje podróżne
Przede wszystkim niezawodny google maps ze wszystkimi swoimi minusami. Dobrze ogarniał komunikacje w miastach za pomocą wyznaczania trasy – wskazywał linie metra, cenę przejazdu, przesiadki, nazwy/numery przejść/wyjść, do którego wagonu wsiadać aby się szybciej przesiąść. Nie zawsze google wskazywał numery przystanków. Jak wspomniałem wyżej – na GPS nie ma co liczyć w pobliżu dworców-mrowisk.
Druga apka to apka „Japan Travel – Route,Map,Guide” – jest to oficjalna apka turystyczna, dobrze ogarnia połączenia kolejowe i wskazuje ceny biletów. Jak ktoś kupi sobie jakiegoś passa to można to uwzględnić i od razu pokazuje, które połączenia mamy za free w ramach passa.
Obie te aplikacje nie sprawdziły się poza dużymi miastami – w okolicach Fuji pokazywały jakieś zupełne głupoty, wyglądało na to, że nie mają one bazy lokalnych autobusów. Tu z pomocą przychodzi niezawodne pytanie ludzi – czy to w informacji/kasie na dworcu, czy pana który kieruje ruchem czy recepcjonisty w hotelu. Zazwyczaj znali oni odpowiedzi na trudne pytania i chętnie wszystko wyjaśniali (pomimo bariery językowej zawsze dało się jakoś dogadać choć przyznać trzeba, że w dworcowej informacji zazwyczaj był ktoś kto dobrze mówił po angielsku). Rozkłady na dworcach autobusowych były super przejrzyste i łatwe w użyciu – wymagało to chwili ale jak już się złapało jaka logika stoi za danym schematem/mapą połączeń to szło gładko!
Życzę miłego weekedu i do usłyszenia!
Strategiczny komentarz do przeczytania na później przed własną podróżą w czerwcu
Zaloguj się aby komentować
https://ekobilet.pl/e/xiv-swieto-wina-w-janowcu-558349?evt=558349
#wino #zwiedzanie #podroze
Mam niedaleko, pewnie się zjawię
Zaloguj się aby komentować
#podroze #wenecja #fotografia
i ten soczyście malachitowy odcień wody (☞ ゚ ∀ ゚)☞
jakbym wczoraj stał przy nabrzeżu piazza san marco (´・ᴗ・ ` )
Zaloguj się aby komentować
Szkoda za to, ze napierdalal deszcz, ze przemoklem okrutnie, ale za to wyjatkowo pozwolili isc bez przewodnika wiec poszedlem zanim cala grupa ruszyla.
Polecam, bardzo ladne miejsce. Mysle, ze musi byc jeszcze lepiej na wiosne/jesien jak jest wiecej kolorow.
#barteknamorzu #podroze #korea
Szkoda za to, ze napierdalal deszcz, ze przemoklem okrutnie
@bartek555 Jeśli byłeś w stanie zrobić takie ładne zdjęcie to nie napierdalał aż tak bardzo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Raz, gdy zwiedzałem USS North Carolina to pogoda zapewniła mi wysoki poziom realizmu, bo przy wejściu była taka taka ściana wody, że z nabrzeża ledwo było widać zarys kadłuba. Na szczęście po kilku godzinach się wypogodziło mocno, i nawet zdjęcia wyszły.
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #podroze #pociagi
@bartek555 Narobili tych linii metra jak nienormalni.
Oni nie wiedzą, że z dwoma liniami można funkcjonować?
Polecam lotte world tower
@bartek555 Gdzie te czasy gdy marynarzowi Singapur kojarzył się z azjatyckim pierdolnikiem w którym za grosze było wszystko co w innych portach było nielegalne albo bardzo drogie albo oba na raz
Gx
Zaloguj się aby komentować
Taki chuch 😄anyway - czas do domu, moze znowu jakies #rozdajo? Mam pomysl na maly gift. Zamelduje sie za kilka godzin z Seulu.
#pdk #heheszki #barteknamorzu #pracbaza #podroze
@bartek555 super pomysł, czekam ns wpisy. Ile czasu masz w Seulu?
jesli bedziesz na lotnisku, to pozdrow ode mnie robota-przewodnika.
Był dla mnie pierwsza oznaka wtf gdy wylądowałem w Korea
ja bym przygarnąłbym magnesik na lodówkę w sumie, nie za #rozdajo , a za #kupujo , bo plan na Koreę mam dopiero gdzieś za 3 lata a nie wiadomo czy jakiejś wojny na pacyfiku nie będzie XD
jak będziesz miał możliwość to się bezczelnie podepnę, a może ktoś inny byłby też chętny na taką opcję to niech da pioruna
@bartek555 안녕하세요
Zaloguj się aby komentować
Fajnie jak dacie pioruna - będzie znak, że się podoba i zachęta do kontynuowania serii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#podroze #japonia #podrozujzhejto
Transport – tak na początek
Jak dostać się do Japonii
Kupić bilet i wsiąść w samolot
Komunikacja publiczna
Wzór to naśladowania dla całego świata – jest punktualnie (za wyjątkiem autobusów), sprawnie, cicho. Zasadniczo jest też bardzo czysto – widziałem np. jak na ogromnym dworcu chodził facet i odkurzał jakieś paprochy ręcznym odkurzaczem na baterie XD. Ofc znaleźć można miejsca gdzie jest syfsko jednak do poziomu, który się na naszych dworcach spotykało jeszcze niedawno jest bardzo daleko.
W komunikacji przyjęte jest raczej aby nie rozmawiać przez telefon ani między sobą. Jeżeli rozmawiają to przyciszonym głosem. Rodzinka hiszpańskojęzycznych turystów od razu wyróżniała się z tłumu
Na japońskich dworcach obowiązują kolejki – na wielu peronach są wyrysowane linie do przemieszczania się, miejsca dla wychodzących z pojazdu oraz linie dla osób oczekujących aby mogli ustawić się w odpowiedniej kolejce. Widziałem nawet, że dla poszczególnych linii metra były wyrysowane miejsca na osobne kolejki. Nikt nie kombinuje, nikt się nie pcha, raczej powszechnie ten system jest przestrzegany – jest porządek. Oczywiście jako, że nie jestem do tego przyzwyczajony to zdarzyło mi się gdzieś wbić w kolejkę czy wejść do metra nie ze swojej kolejki
Jeżeli chodzi o autobusy to lokalne linie poza dużymi miastami nie były jakoś szczególnie punktualne ani szybkie ani tanie. Wygoda również nieszczególna (czasami brak miejsca na bagaże). Część wycieczki spędziłem jednak w mniejszych miasteczkach gdzie tylko taka opcja transportu była możliwa. W Japonii często zdarza się, że ktoś kieruje ruchem wymachując świecącą pałką – tacy często starsi panowie w mundurach to nie są policjanci tylko tacy porządkowi, którzy dbają o to aby było bezpiecznie i ruch odbywał się płynnie (nawet w miejscu gdzie bym specjalnych trudności nie widział). Co ciekawe spotkałem się też z tym, że taki facet sam z siebie (?) udzielał informacji o odjazdach autobusów, do którego wsiadać, jak kupić bilet itp. Powiem szczerze – bardzo przydatna funkcja. Co do punktualności to bus na docelowej stacji był jakieś 45 min spóźniony w stosunku do rozkładu więc tutaj ta legendarna punktualność nie zadziałała.
Jako przykład japońskiego porządku można powiedzieć o numeracjach przystanków – wszystkie przystanki mają swoje numery np. H09. Dzięki temu można łatwo ogarnąć się w czytaniu planów, przesiadkach i śledzeniu trasy.
Korzystałem też z nocnego busa na trasie Kioto-Tokio (prywatny przewoźnik, warto kupić zawczasu). Wyjeżdżał ok. 22 z Kioto i ok 6-7 następnego dnia był w Tokio. Bus nie był szczególnie wygodny ale da się przeżyć – zaoszczędziliśmy na jednym noclegu i bilecie na Shinkansena
Kupowanie biletów
W Japonii mają rodzaj kart płatniczych przeznaczonych dla komunikacji „IC card” – najbardziej popularna to Suica. Umożliwia ona również płatności np. w automatach czy kombini ale jak rozumiem podstawowa funkcja to płatność za komunikację. W moim przypadku skorzystałem z iPhone gdzie można tę kartę dodać w portfelu i doładowywać z Revoluta (takiej opcji chyba na androidzie nie ma). Wszystko trwa jakieś 3 min i działa nadzwyczaj sprawnie. Ten rodzaj płatności obowiązuje w metrze, tramwajach, autobusach i lokalnych pociągach. Jeżeli ktoś rozważa podróż do Japonii to bardzo polecam to rozwiązanie. Bilet na Shinkansen/bullet train kupowałem w automacie. W 30 sekund znalazł się pan z obsługi, który bardzo szybko przeprowadzał nas przez proces kupowania i powiedział gdzie mamy się udać – zero problemu.
JR pass i inne passy
Bardzo popularnym rozwiązaniem jest JR pass – karta uprawniająca do przejazdów wszystkimi pociągami w całej Japonii. Niestety pod koniec zeszłego roku cena została podniesiona chyba o 60% i obecnie trzeba sobie przemyśleć czy to się opłaca – w moim przypadku plan zakładał nie aż tak częste podróże między miastami (w dużych miastach zdarza się, że JR pass obejmuje np. jedną linię metra) i JR pass zwyczajnie się nie opłacił (zrobiłem sobie symulację kosztów na podstawie cen z apki z pociągami w Japonii). Jest też sporo passów lokalnych – np. wszystkie pociągi przez 3 dni w rejonie Kansai, w okolicach góry Fuji etc. jest tego dużo trzeba szukać na stronach poszczególnych operatorów kolejowych. Tych regionalnych passów również nie kupowałem gdyż wyszło mi, że wydam na podróże mniej lub w najgorszym wariancie tyle samo co cena passa. Nie chciałem też zapieprzać dla samego zapieprzania aby się pass nie zmarnował
Stay tuned - będzie jeszcze o rowerach, cenach transaportu i dworcach-gigantach...
@ColonelWalterKurtz Jeżeli robisz serię wpisów to plz zrób jakiś osobny autorski tag żeby było to łatwo śledzić i potem żeby było łatwo znaleźć. Teraz się do Japonii nie wybieram ale kiedyś będę to się przyda na potem.
@Catharsis Jak to się robi? XD mam po prostu używać wymyślonego tagu z haszem na początku i tyle?
@ColonelWalterKurtz możesz powiedzieć jak to Ci się udało dodać Suice "W moim przypadku skorzystałem z iPhone gdzie można tę kartę dodać w portfelu i doładowywać z Revoluta (takiej opcji chyba na androidzie nie ma)." Nie musiałeś niczego rejestrować w sensie podawać swoich namiarów?
@ColonelWalterKurtz "...wszystkie przystanki mają swoje numery np. H09. Dzięki temu można łatwo ogarnąć się w czytaniu planów, przesiadkach i śledzeniu trasy."
No to dla porównania Wrocław i 4 przystanki o tej samej nazwie przy każdym skrzyżowaniu bez żadnego dodatkowego wyróżnika, skaranie dla początkujacych xD
Zaloguj się aby komentować
Mój ostatni wpis z fotkami Chełmna jak na moje standardy cieszył się popularnością. Więc chciałbym pokazać kolejne miejsce które odwiedziłem podczas majówki (poza Toruniem i Płockiem ale te miasta chyba zna każdy) . Tym razem Kruszwica. Mamy tam robiąca niesamowite wrażenie kolegiata z XII wieku oraz pozostałości Zamku z wieku XIV.
#podroze #podrozujzhejto #ciekawostki #architektura
Zaloguj się aby komentować
#motocykle i #podroze
Do czego ci to?
Bariery dla roślin...co by robo kosiarka albo nie wycięła albo nie spierdoliła się w zlewnie drzewa (czytaj: nie wyjedzie sama).¯\_(ツ)_/¯ ponad 120 i może być za mało, ekhm. Jutro pójdzie bitum na końce co by nie zgniło w ziemi za szybko.
@AndrzejZupa jaka to ma pojemność?
Szysta pindziesunt / 32-34 hp (zależne od specyfikacji)…w miarę się odpycha.
@AndrzejZupa kurwa wiecej od mojego. ehh
Na jesieni sprawdzaliśmy z kolegą xmax400 vs BV350 - na starcie yamaha mocno odeszła, ale na dystansie została z tyłu - mam większe kółka.
Zaloguj się aby komentować