Cześć, podbijam rozbiórkę zapachów od Nishane w świetnych cenach!

  • Nishane Hacivat 6,3zł/ml (zostało 30ml)
  • Nishane Ani 5,8zł/ml (zostało 30ml)
  • Nishane Sultan Vetiver 6zł/ml (zostało 30ml)

Dowolna forma wysyłki. Realizacja we wtorek/środę. Szkło standardowo 3zł.
a326ec29-033e-452d-b95b-58e00567c017

Zaloguj się aby komentować

Zeszłopiątkowa polarna podlaska Zorza

czyli astrobinowy #apod
https://www.astrobin.com/pbzlvj/
Autor: Łukasz Żak https://www.astrobin.com/users/LukaszZak77@@@/

Mając jeszcze w pamięci szał, jaki panował poprzednim weekendem na zorzę, miło zobaczyć że to nasza, polska zorza była najpiękniejsze.

Jednak boli mnie brak poprawnych danych akwizycyjnych. Do excela zostało wpisane raptem "1 klatka 2-sekundowa" co kompletnie nie może być prawdą, patrząc na rozmazane gwiazdy na niebie. I jeszcze bardziej rozmazane są ich odbicia na tafli jeziora...

Niemniej zdjęcie docenić trzeba!

#astronomia #astrofotografia #zorza #oczkcontent
Oczk userbar
cff54872-ba04-40f2-8dd3-b603d3b5acf9

Zaloguj się aby komentować

Kiedy praktykowanie medycyny - w jej różnorodnych, złożonych formach (od dzielenia się roślinami leczniczymi po najwcześniejsze operacje) - stało się czymś, co faktycznie zaczęliśmy robić? Chociaż trudno jest odpowiedzieć na to pytanie, możliwe jest, że nasza tendencja do leczenia się nawzajem jest z nami nawet dłużej niż jesteśmy ludźmi.

Będzie trochę o pierwszej znanej nam operacji, dokonanej 30 tysięcy lat temu (amputacja nogi), innych formach leczenia, skąd to wiemy, czego nie wiemy, no i szympansach.

Moim zdaniem fantastyczny odcinek PBS Eons. Do tego ciekawie wypada w zestawieniu z niedawnymi obserwacjami pewnego orangutana, który zaczął leczyć swoje rany przeżutymi liśćmi. Niżej będzie link do artykułu.

PBS Eons:
https://youtu.be/kauDsIeIMxs?si=ikVFZZP1fivBzm8m

Orangutan z Sumatry:
https://www.bbc.com/news/science-environment-68942123

#sowietetate #natura #youtube #medycyna #prehistoria #historia #amputacja #ludzkosc #nauka #ciekawostki
a7d5be9d-2b62-499e-adb0-a67eb6c8b46c

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Try­mon za­wsze uwa­żał, że wiel­ka na milę ogni­sta kula jest do­sta­tecz­nie im­po­nu­ją­ca, cho­ciaż z za­sa­dy nie apro­bo­wał gwiazd. To przez nie skle­pie­nie nie­bie­skie wy­glą­da­ło nie­po­rząd­nie.

Terry Pratchett, Blask fantastyczny

#uuk

Zaloguj się aby komentować

430 + 1 = 431

Tytuł: Wyspa doktora Moreau
Autor: Herbert George Wells
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377313602
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10

Doprawdy ciekawa pozycja. Z jednej strony mamy karykaturalne wręcz przedstawienie hybryd np. człowiek-małpa, człowiek-pies czy najlepsza - hiena-świnia, z drugiej całe to ich spaczone uczłowieczenie jest szalenie niepokojące. Prymitywny sposób w jaki mówią, to jak się kryją i poruszają, a wreszcie prawo, powtarzane jak mantra i odnoszenie go do tytułowej postaci; wszystko to zapala czerwone lampki. Zawzięcie i w pewnym momencie już szaleństwo Moreau i Montgomery'ego na punkcie swoich przekonań ciekawie współgrają z postępującą degeneracją stworzonych przez tego pierwszego istot. Pozostaje też główny bohater, który przez czas trwania przedstawionej historii zostaje solidnie przemaglowany przez los, który zostawia nań swój niezacieralny ślad.
Na plus także styl, pasujący do epoki oraz notoryczne "człowieku!" Montgomery'ego wypowiadane z wyrzutem do protagonisty.
Szybka, solidna książka, przedstawiająca rzeczy, które ma do przedstawienia, bez zbędnego pitu-pitu (nie tak jak pewna Pani). Na spokojnie mogę ją zaliczyć do tego lepszego spektrum tekstów pozwalających spojrzeć na początki gatunku.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hgwells #vesper #ksiazkicerbera
aea55c2b-d209-44fd-89ec-af96b71a8a77
– Powiedz mi, po co jest to nowe logo?
– Właśnie, po co?
– Otóż to. Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten logo? Ono odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest logo na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym logiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy: to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo. I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest logo społeczne, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije do jesieni na bilboardzie. I co się wtedy zrobi?
– Protokół zniszczenia…
– Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na nowej, niepotrzebnej identyfikacji wizualnej.

#poznan #logo #heheszki
bori userbar
30d7d0f8-823d-4e0a-b129-ad9804d787c1

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie targów Vivelo na stadionie narodowym

Pierwszy raz w życiu przyjechałam do Warszawy i w sumie chęć pozwiedzania była większa niż chęć uczestnictwa w targach, których program jakoś nie do końca mnie zachęcał. 
Ogromny plus mają dla mnie za rozplanowanie. Stoiska wydawnictw są w dwóch rzędach, więc można obejść dwa razy stadion, raz od wewnętrznej i raz po zewnętrznej, żeby odwiedzić wszystkie stoiska. Nie ma krążenia i zastanawiania się "czy ja tutaj już byłam?".
Toalety (mam malutki pęcherz, więc to dla mnie ważny punkt) są na każdym kroku, tak samo jak punkty gastronomiczne.
Autoreczki mają swoje miejsce na płycie głównej, więc można odwiedzać targi omijając z daleka stada nastolatek. 
Na dole są punkty antykwariatów i sklepików z różnościami okołoksiążkowymi, okołokomiksowymi i okołogrowymi. 

Nie polubiłyśmy się z Warszawą i pewnie nie wrócę do tego miasta na targi. Musiałam wyjechać wcześniej niż planowałam, więc nie spotkałam wszystkich autorów, których chciałam, trudno jest mi więc ocenić całe targi. Były rzeczy, które mnie zachwyciły (czyste toalety bez kolejek) i takie słabsze jak to, że wiele wydawnictw zrezygnowało z udziału. Wielu ciekawych autorów będzie podpisywać swoje książki na innych targach w przyszłym tygodniu pod pałacem kultury. Ja mam jednak daleko do Warszawy i nie mogę być za tydzień, teraz wykorzystałam długi weekend jaki mieliśmy u nas w pracy.
Przywiozłam trochę literatury azjatyckiej, głównie japońskiej, trochę reportaży z Czarnego, trochę zabawnych kryminałów i odrobinkę fantastyki. 

#ksiazki #czytajzhejto #ksiazkikatie
15cbc24f-edca-493f-8b79-42dd3646794c
bojowonastawionaowca

@KatieWee absolutnym bezsensem jest podział targów na dwa wydarzenia, szczególnie tak blisko siebie czasowo. No ale niestety, pieniądze...

Zaloguj się aby komentować

Bardzo zielony ptak z bardzo wielką paszczą Nosoczub szmaragdowy (Calyptomena viridis) to niewielki ptak żyjący w lasach Borneo, Sumatry i Półwyspu Malajskiego. Zielone upierzenie pomaga mu wtopić się w otoczenie - dodatkowo często przesiaduje na gałęziach w całkowitym bezruchu, przez co trudno go zauważyć. Zaniepokojony, szybko odlatuje w inne miejsce.

Nosoczub ma maleńki, niemal całkowicie schowany w piórach dziób i szeroką paszczę, trochę jak nasz lelek. Jego głównym pożywieniem są miękkie owoce, w szczególności figi - dzięki dużej paszczy może je połykać w całości.

#ciekawostki #zwierzeta #zwierzaczki #ptaki #natura #przyroda
ecf2def4-2547-44b7-82a2-1fe30ac7d019
76eb8ec2-2dea-4236-b239-d467624f97bc
2aec0d52-7c6a-4574-b58d-e2d2903b14ee
56dc9723-75aa-4849-b245-cb0498f7d79a
pol-scot

@smierdakow po co rozpowszechniać zdanie jakiegoś gościa?

dzangyl

@pol-scot bo w internecie każdy wpis to prawda, każdy. Przecież nikt by nie wypisywał niesprawdzonych informacji, każdy weryfikuje swoje tezy kilkukrotnie zanim opublikuje w internecie.

Sweet_acc_pr0sa

@smierdakow ktoś mu wytłumaczy jak działają stolicę panstw?

Zaloguj się aby komentować

Chłopy z wielgachnymi jajami ratują dziecko

https://streamable.com/1n4si1

#czokooko - tag do blokowania/śledzenia
#filmiki
Felonious_Gru

@Gracz_Komputerowy ciekawe czy to dziecko jeszcze żyje xd

krokietowy

@Gracz_Komputerowy Eh...

Kopiuj wklej bez patrzenia w tagi

Zaloguj się aby komentować

Kim jest Peter Magyar - człowiek Orbana, który sprzeciwił mu się i staje się najsilniejszym liderem opozycji

Nieoczekiwany rywal Orbána do niedawna kojarzony był jedynie jako mąż swojej żony, ówczesnej minister sprawiedliwości. Dziś kreuje się na lidera ruchu protestu.

W tej roli 43-letni prawnik skutecznie dyskontuje oburzenie skandalem, którego (anty)bohaterką stała się niedawno Katalin Novák, dziś była już prezydent Węgier. Obnaża korupcję i propagandę, krytykuje też bierność opozycji. Tym wszystkim przyciąga znaczną część opinii publicznej, która od dawna wypatruje politycznego mesjasza – alternatywy dla „odwiecznego” Orbána.

Aby zrozumieć fenomen Magyara, trzeba się cofnąć do 2 lutego. Tego dnia jeden z węgierskich portali ujawnił, że prezydent Novák ułaskawiła wicedyrektora domu dziecka, który został skazany za tuszowanie pedofili.

Prezydent Novák, sprawująca urząd dopiero od dwóch lat, podała się do dymisji. Z polityki wycofała się także Judit Varga, która jako ówczesna minister sprawiedliwości dokonała kontrasygnaty ułaskawienia.

Wybuchła afera, która ze szczególną mocą uderzyła w rządzący Fidesz. Orbán, który zwykle kwituje kolejne afery wzruszeniem ramion, tym razem zdecydował się poświęcić swoje cenne polityczki na ołtarzu zbiorowego oburzenia. Miało to ukręcić łeb sprawie, zwłaszcza że media zaczęły zwracać uwagę na powiązania ułaskawionego z rodziną Orbánów.

Dymisje nie uspokoiły nastrojów społecznych. Demonstracja, którą 16 lutego zorganizowała na budapeszteńskim placu Bohaterów grupa popularnych youtuberów, zgromadziła co najmniej 100 tys. osób (to tak, jakby w Warszawie protestowało ok. 400 tys. ludzi).

Jednak partie opozycyjne, wciąż liżące rany po czwartej z rzędu porażce wyborczej w 2022 r., nie potrafiły skanalizować tych społecznych emocji. Właśnie tę próżnię postanowił zagospodarować Péter Magyar.

Magyar objawił się szerszej opinii publicznej emocjonalnym wpisem, który opublikował na Facebooku w dzień dymisji Katalin Novák oraz Judit Vargi, prywatnie swojej byłej żony. Ogłosił w nim, że „nie chce już ani sekundy dłużej być częścią systemu, w którym osoby naprawdę decyzyjne kryją się pod kobiecą spódnicą” – sugerując, że obie polityczki są w tej aferze kozłami ofiarnymi, a decyzje zapadły w ścisłym kierownictwie Fideszu. Napisał także, że pod płaszczykiem ideału Węgier narodowych, suwerennych i obywatelskich pewna grupa ludzi osadziła się u władzy, gromadząc bajeczne majątki.

Nazajutrz Magyar udzielił długiego wywiadu dla „Partizána”, najpopularniejszego opozycyjnego kanału na YouTubie (w internecie kontrola Fideszu nad mediami jest o wiele mniejsza niż nad tradycyjną prasą i telewizją). W niespełna 10-milionowym kraju wywiad ten obejrzało wkrótce ponad 2 mln ludzi.

Wywiad stał się aktem oskarżenia wobec partii władzy – i to sformułowanym przez insidera. Czyli człowieka, który dotychczas pozostawał beneficjentem systemu stworzonego przez Orbána, a w sferze publicznej kojarzony był jedynie jako mąż Judit Vargi (mają troje dzieci, rozwiedli się w 2023 r.).

Magyar wraz z sukcesami politycznymi żony, która w 2019 r. objęła resort sprawiedliwości, sam piął się po kolejnych szczeblach kariery w spółkach skarbu państwa, z których zrezygnował 10 lutego, gdy zdecydował się na publiczną krytykę Fideszu.

Po sukcesie, jakim było jego wystąpienie w mediach społecznościowych, Magyar zaczyna organizować ruch społeczny. Na 15 marca – czyli święto narodowe, upamiętniające wybuch antyhabsburskiej rewolucji Wiosny Ludów na Węgrzech w 1848 r. – zwołuje w Budapeszcie demonstrację, podczas której ogłasza powołanie ruchu „Powstańcie, Węgrzy”. Nazwa nawiązuje do wiersza Sándora Petőfiego, węgierskiego wieszcza, którym w 1848 r. zagrzewał rodaków do powstania.

Na kolejnej demonstracji, 6 kwietnia, Magyar gromadzi już co najmniej 50 tys. zwolenników. Zapowiada wtedy start w wyborach do Parlamentu Europejskiego z ramienia niewielkiej partii TISZA – ma to być pierwszy krok do przełamania monopolu Fideszu – jednak sam nie zamierza, jak deklaruje, przyjmować mandatu europosła. Sondaże dają jego liście wyborczej kilkanaście procent poparcia.

Magyar krytykuje nie tylko partię władzy, ale też opozycję. Zamierza odebrać Fideszowi monopol na odwoływanie się do haseł narodowych. W przeciwieństwie do ugrupowań opozycyjnych atakuje tylko wybrane elementy rządów Orbána, wychodząc zapewne z założenia, że skoro cztery razy z rzędu wygrał w cuglach wybory, to przynajmniej część jego programu musi cieszyć się autentycznym poparciem.

Uderza przede wszystkim w korupcję i propagandę; zresztą zna te mechanizmy od środka. Krytykuje masowe transfery środków państwowych do powiązanego z Fideszem biznesu, demaskuje kampanie nienawiści, jakie prowadził kontrolujący większość mediów Fidesz.

Niewiele za to wiadomo o poglądach i programie samego Magyara – prócz ogólników o potrzebie uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości, edukacji i służby zdrowia czy też wspierania małych i średnich przedsiębiorstw.

W sprawach zagranicznych wypowiadał się dotąd zdawkowo. Deklaruje, że chciałby dbać o konstruktywną rolę Węgier w NATO i Unii Europejskiej. Zarazem jest krytyczny wobec unijnej polityki wstrzymywania środków dla Węgier ze względu na łamanie zasad praworządności, argumentując, że problemy powinny być rozwiązywane w kraju, a nie pod presją Brukseli czy Waszyngtonu.

W jednym z kwietniowych wywiadów, odnosząc się do wojny ukraińsko-rosyjskiej, powielił szereg tez propagandy rządowej (zbieżnych z narracją Rosji). Relatywizował rosyjskie sprawstwo i zwracał uwagę na „prowokacyjną”, jak twierdził, politykę Zachodu. Posłużył się nawet fałszywymi twierdzeniami, jakoby przed 2022 r. USA umieściły swoje rakiety na Ukrainie.

Choć Péter Magyar wzbudził dawno niewidziane w polityce węgierskiej nadzieje na zmianę, na razie korzysta z efektu nowości, który z czasem będzie się wyczerpywać. Niektórzy wręcz spekulują, czy Magyar to nie „projekt” Orbána, któremu na rękę byłoby stworzenie koncesjonowanej opozycji.

Niezwykle ostra kampania negatywna, którą prowadzi przeciw niemu Fidesz – po raz pierwszy od lat znajdujący się w defensywie – ułatwia mu jednak odpieranie takich zarzutów. Początkowo próbowano dyskredytować go przede wszystkim na gruncie obyczajowym – Varga zarzuciła mu przemocowe zachowania w okresie ich małżeństwa, choć nie przedstawiła żadnych dowodów. Magyar zrewanżował się ujawnieniem nagrania, w którym jego była żona mówi o manipulowaniu wymiarem sprawiedliwości przez polityków Fideszu.

Obóz władzy zwalcza go za pomocą wypróbowanych środków. Magyar pojawił się na billboardach razem z liderami głównych ugrupowań lewicowych i liberalnych: wszyscy oni widnieją na nich pokazani z wielkim symbolem dolara na koszulach (od dłuższego czasu Fidesz stara się odmalowywać opozycję jako „agentów USA” i „popleczników Sorosa”).

Czekając na (wyborczy) test
Ponieważ Fidesz dominuje w tradycyjnych mediach, Magyar może liczyć tylko na media społecznościowe i kampanię bezpośrednią. Ruszył więc w objazd po kraju, świadomy, że poparcie stolicy, tradycyjnie antyorbánowskiej, mu nie wystarczy. Testem dla niego będą zapowiadane na maj demonstracje poza Budapesztem – prowincja to bastion Fideszu. Kolejną zapowiada zaś w stolicy na dzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – chce na niej zgromadzić milion uczestników.

Jednak najważniejszym testem będą nie wiece, lecz same te wybory. One pokażą, czy Péter Magyar naprawdę jest w stanie zagrozić Orbánowi, czy też jedynie przejmie część opozycyjnego „tortu”, i tak już niewielkiego.

https://www.tygodnikpowszechny.pl/czy-peter-magyar-ma-szanse-pokonac-viktora-orbana-zrobil-kariere-wewnatrz-systemu-dzis-rzuca-186934?

#wiadomosciswiat #politykazagraniczna #wegry
09878cc9-a01f-4b9d-b772-bdf332b792b5
ea8eca3f-8598-4bf2-b314-a1fd73629e03
db2f93eb-8150-43d4-b0b5-920a9f42fe30

Zaloguj się aby komentować

Następna